Inflacja we Francji zmalała, Wielka Brytania uniknęła recesji

Gospodarka brytyjska nękana inflacją i obawami, że może być gorzej, osiągnęła w IV kwartale wzrost o 0,1 proc. PKB — podał wstępnie urząd statystyczny ONS, który przy okazji skorygował spadek do 0,1 proc. dane III kwartału. Mimo lepszej końcówki roku, dane za cały rok były gorsze o 0,6 proc. od wyniku z 2019 r.; wskazały, że Wielka Brytania jest jedynym krajem z grona G7, który nie podniósł się jeszcze po pandemii — pisze Reuter.

– Najnowsze dane oddalają nieco kraj od strefy zagrożenia recesją, choć raport ONS nie zmienia ogólnej oceny, że wyniki gospodarki były bezbarwne w II półroczu z powodu mocnego uderzenia kryzysu kosztów utrzymania — ocenił Philip Shaw, ekonomista z Investec, anglo-południowoafrykańskiej grupy bankowej i zarządzającej majątkiem. Według Ruth Gregory z Capital Economics, ogłoszone przez ONS dane wskazują, że inflacja miała nieco mniejszy wpływ niż się obawiano. — Jednak wpływ wyższych stóp procentowych wpłynie dopiero na spowolnienie dwóch trzecich rzeczywistej aktywności, więc spodziewamy się wejścia gospodarki w recesję w tym roku — powiedziała.

Bank of England podniósł w końcu marca jedenasty raz stopy procentowe, spodziewa się w I kwartale spadku PKB o 0,1 proc., ale zakłada mały wzrost w II kwartale. Prognozy poprawiły się po spadku cen energii i dobrych danych z rynku pracy. Może jednak dojść do pogorszenia się sytuacji, jeśli niedawny zamęt w sektorze bankowym skłoni go do ograniczenia dostępu do pożyczek.

Z danych ONS wynika, że firmy są nadal ostrożne, zmniejszyły w kwartale inwestycje o 0,2 proc., a ONS spodziewał się ich wzrostu o 4,8 proc. Minister finansów Jeremy Hunt ogłosił w marcu nowe zachęty podatkowe do inwestowania, ale mniej hojne od poprzednich.