Dynamika cen pod koniec ubiegłego roku, po raz pierwszy od ponad dwóch lat, spadła poniżej środka celu inflacyjnego Rady Polityki Pieniężnej. W porównaniu do poprzedniego miesiąca, w grudniu ceny wzrosły o 0,1 proc.
- Głównym źródłem spadku inflacji były efekty bazowe związane przede wszystkim ze słabszym niż przed rokiem wzrostem cen w kategoriach paliwa i zdrowie. Należy przypomnieć, że pod koniec ubiegłego roku zmiany listy leków refundowanych spowodowały silne zwyżki cen wyrobów farmaceutycznych - zauważa Grzegorz Maliszewski z Banku Millennium. Na niższy niż oczekiwany wzrost cen wpłynęły też niższe ceny paliw i spadające ceny samochodów.
- Dodatkowo, ogólne pogorszenie koniunktury gospodarczej sprawiło, że sprzedawcy nie byli w stanie podnieść cen swoich produktów. Ten czynnik sprawił, że spadek inflacji do celu nastąpił szybciej niż oczekiwano jeszcze kilka miesięcy temu – mówi Piotr Łysienia, analityk Banku Pocztowego. - Nasze szacunki wskazują, że wskaźnik inflacji bazowej obniżył się w grudniu do poziomu zaledwie 1,5 proc. rok do roku – prognozuje Piotr Dmitrowski, analityk BGK.
W całym 2012 r. ceny wrosły średnio o 3,7 proc. wobec 4,3 proc. w 2011 r. To o 0,9 pkt. proc. więcej niż założono w ustawie budżetowej. Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2012 r., miał wzrost cen związanych z mieszkaniem, wyższe ceny żywności i napojów bezalkoholowych oraz w zakresie transportu. Te kategorie podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 1,34 pkt proc., 1,05 pkt proc. i 0,64 pkt proc. Spadek cen odzieży i obuwia obniżył wskaźnik w tym okresie o 0,20 pkt proc.
Ceny żywności rosły w tempie 4,3 proc., czyli wolniej niż w poprzednim roku (5,6 proc.). W 2012 r. odnotowano mocniejszy niż w 2011 r. spadek cen odzieży i obuwia. Utrzymał się z kolei wysoki wzrost (o 7 proc. wobec 7,7 proc. w 2011 r.) cen w zakresie transportu. To efekt drogich paliw.