Reklama

Mocny złoty już boli

Wzrost produkcji przemysłowej niższy od prognoz. W czerwcu wyniósł 7,2 proc. Widać, że problemy zaczynają mieć polskie branże eksportowe

Publikacja: 19.07.2008 02:48

W czerwcu produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 7,2 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2

W czerwcu produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 7,2 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2007 roku

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Polska gospodarka nie będzie przeżywać dramatu, ale widać już wyraźne sygnały spowolnienia aktywności firm i hamowania dynamiki eksportu. Tak ekonomiści interpretują piątkowe dane o produkcji przemysłowej. Nie najlepsze wieści nadeszły również ze strefy euro.

W czerwcu produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 7,2 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2007 roku (7,6 proc. po usunięciu czynników sezonowych). To mniej, niż wyniosła średnia z ostatniego półrocza (8,5 proc.) i mniej, niż prognozowano (wzrost o ok. 10 proc.).

I to mimo że Boże Ciało nie przypadało w tym roku w czerwcu. – Dane nie są dobre i wskazują na niższą dynamikę produkcji niż w pierwszym kwartale – ocenia Ryszard Petru, główny ekonomista BPH. Jego zdaniem w drugiej połowie roku producenci nie będą już tak szybko zwiększać sprzedaży jak w pierwszych sześciu miesiącach. A to oznacza spowolnienie gospodarki. Jak głębokie? Prognozy są różne. Czerwcowy raport o inflacji Narodowego Banku Polskiego wskazuje, że tempo wzrostu PKB może się obniżyć do 4 proc. z ponad 6 proc. w pierwszym kwartale. Analitycy bankowi mówią o 4,5 proc.

Wiele będzie zależeć m.in. od eksportu. Ekonomiści zwracają uwagę, że słabiej niż w poprzednich miesiącach radzą sobie branże nastawione na sprzedaż zagraniczną. – W czerwcu pogorszyła się struktura produkcji sprzedanej, mniejszy wkład do wzrostu miały przedsiębiorstwa z gałęzi proeksportowych, w tym przede wszystkim produkujących urządzenia RTV oraz pojazdy samochodowe – zauważa Jakub Borowski, główny ekonomista Invest Banku.

Zdaniem Ryszarda Petru widoczne jest osłabienie w innej branży eksportowej – u producentów mebli.

Reklama
Reklama

To efekt bardzo silnego złotego oraz spowolnienia gospodarczego w strefie euro. Andrzej Sławiński z RPP zasugerował w TVN CNBC, że istnieje zagrożenie, iż siła złotego przestanie być optymalna dla gospodarki. Ze strefy euro nadeszły informacje, które mogą budzić niepokój polskich eksporterów. W maju niespodziewanie wzrósł deficyt handlowy – do 4,5 mld euro z 2,5 mld euro nadwyżki w kwietniu. Eksport spada z powodu bardzo wysokiego kursu euro do dolara oraz osłabienia wzrostu w Wielkiej Brytanii i USA. Dlaczego powinno to interesować polskie firmy? Bo wiele towarów eksportowanych z Polski służy jako komponenty europejskim eksporterom.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora i.morawski@rp.pl

Polska gospodarka nie będzie przeżywać dramatu, ale widać już wyraźne sygnały spowolnienia aktywności firm i hamowania dynamiki eksportu. Tak ekonomiści interpretują piątkowe dane o produkcji przemysłowej. Nie najlepsze wieści nadeszły również ze strefy euro.

W czerwcu produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 7,2 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2007 roku (7,6 proc. po usunięciu czynników sezonowych). To mniej, niż wyniosła średnia z ostatniego półrocza (8,5 proc.) i mniej, niż prognozowano (wzrost o ok. 10 proc.).

Reklama
Dane gospodarcze
Intrygująca struktura wzrostu gospodarczego w drugim kwartale
Dane gospodarcze
Solidny wzrost PKB Polski w drugim kwartale. Silna konsumpcja, rozczarowały inwestycje
Dane gospodarcze
PMI Polski bez przełomu. Są nadzieje, ale ciąży im słaby popyt
Dane gospodarcze
Wojna Władimira Putina rozgrzała gospodarkę Kim Dzong Una
Dane gospodarcze
Inflacja w sierpniu lekko poniżej prognoz. GUS podał szybki szacunek
Reklama
Reklama