Ekonomiści spodziewali się 9-krotnie większej zwyżki (+ 1,8 proc.)
Poprzednio po korekcie produkcja przemysłowa wzrosła o 7 proc. rocznie i aż o 17,4 proc. względem sierpnia. W październiku miesięczny wzrost to już tylko 2,9 proc.
- Dane o produkcji przemysłowej są słabe, ale jeszcze nie tragiczne. Co ciekawe, to górnictwo najbardziej ciągnie w dół produkcję, a nie przetwórstwo przemysłowe. Okazuje się, że obciążenia związane z eksportem i słabnący popyt zagraniczny wcale nie są najbardziej ciągnącym w dół czynnikiem - mówi Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.
- Dane potwierdzają, że gospodarka jest w fazie spowolnienia, choć pewnie jeszcze nie odzwierciedlają, jak silne ono będzie. Trzeba się spodziewać spadku tempa wzrostu PKB w III i IV kwartale, aczkolwiek sądzę, że wyniesie on powyżej 4 proc. - uważa Piotr Bielski, ekonomista Banku Zachodniego WBK.
- Myślę, że jeśli chodzi o najbliższe posiedzenie, RPP utrzyma stopy na niezmienionym poziomie, ale wyśle sygnał, że obniżki są prawdopodobne w niedalekiej przyszłości. Spodziewamy się ich w grudniu lub styczniu - powiedział Piotr Kalisz, starszy ekonomista Banku Handlowego.