Z danych GUS wynika, że w styczniu wzrosły ceny skupu wszystkich zbóż. Podobna tendencja utrzymywała się do połowy lutego. Ostatnio jednak ruch w górę cen ziarna, w tym także pszenicy konsumpcyjnej, znacząco osłabł. – Wszystko teraz zależeć będzie od kursu złotego wobec euro – mówi Zbigniew Solecki z giełdy Rol-Petrol w Łodzi. – Dotychczas, gdy złotówka słabła, rósł eksport. Niemieckim młynom opłacało się zaopatrywać w ziarno w Polsce, w konsekwencji ceny szły w górę. Teraz spodziewamy się uspokojenia na rynku walut, a więc i stabilizacji cen w obrocie zbożem.Ceny pszenicy konsumpcyjnej przez tydzień – dwa powinny utrzymać się na dotychczasowym poziomie 560 – 610 zł za t, a kukurydzy w granicach 490 – 530 zł za t.
Dalsze podwyżki cen możliwe są natomiast na rynku mięsa. Dotyczyć one będą prawdopodobnie wieprzowiny krajowej. Mięso z importu jest już i tak bardzo drogie, a rynek nie akceptuje tych wysokich stawek – mówią maklerzy. Ostatnio najbardziej wzrosły notowania najlepszych elementów, jak szynki czy schabu.
Rosną też ceny wołowiny. To też efekt osłabienia złotego wobec euro i dolara. Polskie mięso wołowe, które jest w 60 proc. eksportowane, stało się konkurencyjne cenowo dla zagranicznych odbiorców.
Ceny żywca wieprzowego i wołowego mogą nadal rosnąć, dopóki złoty będzie słaby, a pogłowie niskie.