Niższe od oczekiwań dane o inflacji zmniejszają – zdaniem analityków – ryzyko podwyżki stóp procentowych na kwietniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Efektem informacji GUS było więc umocnienie złotego. Krótko po 14. za euro płacono 4,046 zł. Kilkanaście minut wcześniej kurs dochodził do 4,06 zł. Spadła również rentowność obligacji skarbowych.

– W porównaniu ze styczniem inflacja obniżyła się w grupach transport, użytkowanie mieszkania i nośniki energii oraz odzież i obuwie i są to czynniki, które powstrzymały wzrost inflacji w pozostałych grupach. Tam gdzie czynniki popytowe odgrywają rolę inflacja w porównaniu ze styczniem wzrosła – skomentował Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. - Sądzę, że RPP zwróci uwagę na ten ostatni czynnik, a nie prowadzące do spadku inflacji wahania cen w których kluczową rolę odgrywają czynniki podażowe, jak paliwa czy ceny energii.

Rewizja styczniowych danych to stała praktyka urzędu statystycznego na początku roku. Wiąże się ona ze zmianą tzw. koszyka inflacyjnego. „Wzrósł udział wydatków w zakresie użytkowania mieszkania i nośników energii, rekreacji i kultury, restauracji i hoteli, odzieży i obuwia, a także edukacji. Obniżył się natomiast udział wydatków na wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego, zdrowie, żywność i napoje bezalkoholowe, a także na towary i usługi w zakresie łączności i transportu" – podał GUS.

Jak podał GUS, w lutym średni poziom cen wzrósł o 0,2 proc. wobec 1,2 proc. w poprzednim miesiącu. Największe podwyżki odnotowano w kategorii „Żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz wyroby tytoniowe". Tu ceny zostały podniesione w lutym o 0,6 proc.

Największe obniżki miały miejsce w lutym w przypadku odzieży i obuwia, które w ubiegłym miesiącu spadły o 2,3 proc. po styczniowej obniżce o 3,2 proc.