- Produkcja nadal napędzana jest zapewne w dużym stopniu przez wysoki popyt zewnętrzny i dopóki w gospodarce niemieckiej nie widać poważnego spowolnienia, można liczyć na to, że polski sektor wytwórczy pozostanie w dobrej kondycji - uważa Piotr Bielski, ekonomista Banku zachodniego WBK. Przyznaje jednak, że w najbliższych miesiącach dynamika wzrostów może nieco osłabnąć.
Mniej optymistycznie dane GUS komentuje Maria Drozdowicz - Bieć prof. SGH. - To są umiarkowane wzrosty. Dane potwierdzają to, że jesienią konsumpcja indywidualna, a więc i produkcja sprzedana była częściowo napędzana chęcią "wyprzedzenia" wzrostu cen związaną z podniesieniem vat - Ekonomistka zwraca uwagę na to, że nie rosną zamówienia, za to wyraźnie wzrosły ceny producentów PPI o 7,3 proc w skali roku. - To oznacza wysokie koszty dla firm. Część z nich będzie musiała zdecydować czy zacznie podnosić ceny detaliczne czy nieco ograniczać wzrost produkcji.
Prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC uważa jednak, że firmy nie obawiają się na razie zmniejszenia popytu: - Nie zmniejszają marż. - tłumaczy. Ale także on zwraca uwagę na wyraźnie rosnące ceny producentów od jesieni zeszłego roku. W przemyśle przetwórczym jest to już 6,7 proc. różnica w skali roku
Inni ekonomiści uważają, że firmy już w zeszłym roku zmniejszyły marże i teraz mają niewielkie pole manewru. Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku SA dodaje: - to sprzedawcy detaliczni ograniczają własne marże. Tym samym, nawet w sytuacji stabilizacji cen na globalnych rynkach surowcowych, można spodziewać się utrzymania presji na wzrost inflacji konsumenckiej (CPI) również w kolejnych miesiącach, w związku ze stopniowym ponownym podnoszeniem marż przez sprzedawców detalicznych, w tym w szczególności przez stacje benzynowe. - Jego zdaniem inflacja CPI utrzyma się przynajmniej do połowy roku powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP (3,5proc.).
Z danych GUS wynika, że wartość produkcji wzrosła w 26 branżach przemysłowych na 34 działy. Nadal, tak jak w poprzednich miesiącach najbardziej wartość produkcji wzrosła w firmach kooperujących z zagranicą: zajmujących się wytwarzaniem wyrobów z pozostałych surowców niemetalicznych (wzrost o 34,8 proc w skali roku), wyrobów z metali (29,6 proc), wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (24,7 proc.) - Nie dziwi spadek produkcji wyrobów elektronicznych i optycznych. Odnotowały one bowiem bardzo wysoką dynamikę wzrostu pod koniec ubiegłego roku z powodu podwyżki VAT od 1 stycznia 2011 roku. Niepokoi natomiast spadek produkcji maszyn i urządzeń, które są naszym hitem eksportowym. - dodaje Małgorzata Starczewska - Krzysztoszek, ekonomistka PKPP Lewiatan