Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ, miał najbardziej trafne prognozy dotyczące wyników gospodarki w II?kwartale spośród wszystkich uczestników tegorocznej edycji konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego. Pokonał Radosława Cholewińskiego, zarządzającego w Trigon DM, oraz Janusza Dancewicza, głównego ekonomistę DZ?Bank Polska. Wszyscy trzej byli również na podium w podsumowaniu trafności prognoz makro w I kwartale.
Dlaczego podsumowanie trafności prognoz w odniesieniu do II kwartału odbywa się dopiero teraz? Dane kwartalne publikowane są z dużym opóźnieniem. Dotyczy to przede wszystkim bilansu płatniczego, który NBP?podał pod koniec września.
Obecna edycja konkursu „Parkietu", „Rzeczpospolitej" i NBP trwa od marca 2010 r. Wówczas przewidywano wyniki I kwartału 2011 r. Przynajmniej raz zestaw prognoz wysłało nam w obecnej edycji 54 ekonomistów bądź ich zespołów. W konkursie biorą udział analitycy z instytucji finansowych, think tanków, ale też pracownicy naukowi uczelni czy studenci.
Jak powstaje ranking? Za każdą prognozę można uzyskać maksymalnie pięć punktów (gdy jest ona blisko faktycznie opublikowanych danych), trzy (gdy jest lepsza od mediany prognoz rynkowych) lub jeden punkt (gdy jest równa medianie). Następnie punkty ważymy w zależności od tego, z jakim wyprzedzeniem były przedstawiane prognozy. Większe wagi dajemy prognozom inflacji i PKB, a niższe bilansu płatniczego i inwestycji.
Dariusz Winek wygraną w II?kwartale zawdzięcza trafnym prognozom inflacji i PKB. Jego przewidywania dotyczące inflacji były wprawdzie dość dalekie od rzeczywistości (faktyczny wynik to 4,6 proc., a ekonomista Banku BGŻ jeszcze we wrześniu 2010 r. szacował, że będzie to 3,2 proc.), jednak wystarczyły, by pokonać konkurencję. Natomiast jeśli chodzi o dynamikę PKB, był bardzo bliski trafienia już od czerwca 2010 r. Przewidywał wtedy, że wzrost wyniesie 4,4 proc. Średnia była wówczas na poziomie 3,7 proc.