Miesiąc wcześniej indeks cen konsumpcyjnych (CPI) spadł o 1 proc. rok do roku. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści średnio prognozowali, że w styczniu zanotuje on spadek o 1,2 proc.
Pogłębienie deflacji było przede wszystkim skutkiem spadku cen ropy naftowej. W kategorii transport ceny spadły w efekcie o 9,7 proc. rok do roku. - Istotny spadek, o 3,9 proc., odnotowano także w przypadku cen żywności i napojów bezalkoholowych – zauważył Adam Antoniak, ekonomista z banku Pekao.
Styczniowy odczyt CPI utwierdza ekonomistów w przekonaniu, że na marcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe. Sporna jednak pozostaje skala obniżek. Część ekonomistów spodziewa się, że RPP referencyjną stopę zetnie o 0,25 pkt proc., część spodziewa się jej obniżki o 0,5 pkt proc.
RPP ma za zadanie utrzymywać dynamikę cen na poziomie około 2,5 proc. rocznie. W takim tempie CPI rósł po raz ostatni w 2012 r.