Gość przyznał, że płaca minimalna szkodzi rozwojowi gospodarczemu i rynkowi pracy, ale nie zawsze i nie wszędzie. - Są regiony i branże gospodarki o najniższej wydajności, gdzie może szkodzić – mówił.
- Płaca minimalna szkodzi, kiedy gospodarka hamuje, trzeba ograniczać produkcję, obniżać koszty, a koszty pracy mamy usztywnione – dodał.
Grabowski zaznaczył, że 2080 zł zbliża się już do poziomu ok. 50 proc. średniego wynagrodzenia. - Płaca minimalna w ostatnich latach rosła o wiele szybciej niż poziom średniego wynagrodzenia. W 2007 r. wynosiła jeszcze 950 zł, a w przyszłym wzrośnie co najmniej do 2080 zł. To jest ponad 100 proc. wzrost. W tym samym czasie średnie wynagrodzenie wzrosło poniżej 50 proc. - tłumaczył.
- W ostatnich 10 latach wzrost płacy minimalnej dwukrotnie wyprzedził wzrost średniego wynagrodzenia. To jest bardzo niebezpieczne – dodał.