W prestiżowym naukowym piśmie "The Lancet" ukazał się raport o "lekcjach na przyszłość pandemii koronawirusa". Pod artykułem podpisało się kilkudziesięciu ekspertów z wielu dziedzin. W raporcie mowa jest o szeregu błędów, które przyczyniły się do ponad 6,5 mln zgonów z powodu COVID-19. Są wśród nich: zbyt późne informowanie o początkach pandemii, brak koordynacji między krajami, zbyt słabe wsparcie finansowe dla najbiedniejszych państw, niewystarczające dostawy i dystrybucja kluczowych wyrobów medycznych, w tym szczepionek oraz "słabe egzekwowanie przepisów dotyczących bezpieczeństwa biologicznego w okresie poprzedzającym pandemię, co przełożyło się na zwiększenie ryzyka wybuchu epidemii w laboratorium" - pisze Onet.
Czytaj więcej
Węgierscy naukowcy twierdzą, że próbki antarktycznej gleby wysłane do laboratorium z Szanghaju w 2019 roku zostały skażone nieznanym wariantem koronawirusa. Sugerują, że pandemia rozpoczęła się od wycieku z laboratorium.
W artykule podtrzymywana jest hipoteza, że wirus SARS-CoV-2 mógł wydostać się z laboratorium, nie zaś, że jest pochodzenia odzwierzęcego. "Postępy w biotechnologii w ciągu ostatnich dwóch dekad umożliwiły tworzenie nowych i wysoce niebezpiecznych patogenów poprzez manipulacje genetyczne (...) Bioinżynieria wirusów podobnych do SARS-CoV-2 do badania i testowania potencjalnych leków i szczepionek znacznie się posunęła po wybuchu epidemii ciężkiego zespołu ostrej niewydolności oddechowej na początku lat 2000. Eksperymenty laboratoryjne obejmowały stworzenie nowych wirusów, mutacje wirusów, tworzenie wirusów chimerycznych i seryjne pasażowanie wirusów w celu przetestowania ich zjadliwości, immunogenności i tropizmu u gospodarza" — napisali autorzy raportu. "W chwili publikacji niniejszego raportu wszystkie trzy hipotezy związane z pochodzeniem laboratoryjnym są nadal wiarygodne: infekcja w terenie, infekcja naturalnym wirusem w laboratorium oraz infekcja zmanipulowanym wirusem w laboratorium".
Naukowcy piszą, że "niezależni badacze nie sprawdzili jeszcze amerykańskich laboratoriów zajmujących się manipulacją wirusami podobnymi do SARS-CoV-2 ani nie przeanalizowali szczegółów badań laboratoryjnych, przeprowadzanych w Wuhan. (...) Amerykańskie Narodowe Instytuty Zdrowia odmówiły ujawnienia szczegółów badań nad wirusami związanymi z SARS-CoV".
Wśród członków komisji "The Lancet" jest jeden z najbardziej znanych ekonomistów amerykańskich, prof. Jeffrey Sachs, który już na początku roku mówił, że jest przekonany, że wirus SARS-CoV-2 wydostał się z amerykańskiego laboratorium biotechnologicznego. Wypowiedzi prof. Sachsa spotkały się z krytyką wielu ekspertów ds. zdrowia.Także "The Lancet" jest krytykowany za umieszczenie go w gronie ekspertów.
Wielu wirusologów i biologów uważa, że nie ma podstaw do spekulacji, że w wypuszczenie na wolność wirusa zaangażowane były amerykańskie laboratoria. Nie są z Sachsem zgodni nawet wszyscy członkowie komisji, która opublikowała raport w "The Lancet". Wśród nich jest prof. Peter Hotez z Narodowej Szkoły Medycyny Tropikalnej w Baylor College of Medicine w Teksasie, który naciskał na usunięcie z raportu wzmianki o amerykańskich laboratoriach w raporcie, ponieważ uważa to za "próbę odwrócenia uwagi".