Minister Pierre Moscovici oświadczył w rozgłośni RTL, że nie zrezygnuje z planów podwyższenia głównej stawki VAT z 19,6 proc. do 20 proc. od 1 stycznia, mimo gwałtownych protestów w zachodniej części kraju. Zwrócił się natomiast do sieci handlu detalicznego - które już są w trudnej sytuacji, bo mają marze mniejsze od europejskich konkurentów - by nie podnosiły cen.
- Nikt nie musi uwzględniać podwyżki podatku w swych cenach. Ważne jest moim zdaniem pokazanie chlubnego zachowania, zwłaszcza w sektorze handlu detalicznego, który powinien wykazać poczucie obywatelskie razem ze społeczeństwem - powiedział.
Wysokie koszty pracownicze wpłynęły na marże sieci Carrefour, Leclerc i Casino, wywołując krytyczne wypowiedzi szefów, ze zadekretowana przez prezydenta podwyżka podatku będzie niezasłużoną karą dla nich.
Rząd obiecał skończyć z podwyżkami podatków, po wejściu w życie podwyżek w 2014 r., w tym nowego progu 75 proc. podatku dochodowego. Rząd zawiesił do odwołania planowany podatek od dużych ciężarówek po gwałtownych protestach w Bretanii.
Do końca roku obowiązują we Francji: