Czego nie wymusili rozsądni ekonomiści, może bardzo szybko dokonać coraz mocniej drążący Rosję kryzys. Kraj o najniższym wieku emerytalnym w Europie (55 lat kobiety i 60 lat mężczyźni), może już w przyszłym roku podnieść granicę do 65 lat dla obu płci.
Jak dowiedziała się gazeta "Wiedomosti", w resorcie finansów jest gotowa propozycja wydłużenia od przyszłego roku o cztery miesiące możliwego startu rozpoczęcia otrzymywania świadczeń. Potem w kolejnych dziesięciu latach wiek emerytalny ma dojść do 65 lat. Da to roczne oszczędności dla budżetu od 620 mld rubli do 1,3 bln rubli (20 mld dol.).