- Ponownie podejmujemy przegląd naszych przepisów gospodarczych w sytuacji ogromnych potrzeb inwestycyjnych, bo kryzys klimatyczny staje się bardziej dotkliwy z każdym rokiem — powiedział komisarz ds. ekonomicznych, Paolo Gentiloni.

Debata ma doprowadzić do czwartej reformy przepisów od czasu ich ustanowienia w 1997 r. dla ograniczania zapożyczania się przez rządy, aby chronić wartość jednolitej waluty w Unii — euro. Pakt stabilizacji i wzrostu zmieniany w 2005,. 2011 i 2013 r. stał się tak skomplikowany, że niewielu ludzi rozumie go w pełni — pisze Reuter.

Duże zadłużenie sektora publicznego jest obecnie najpoważniejszym problemem, bo wspieranie europejskich gospodarek przez sektory publiczne podczas pandemii zwiększyło średnie zadłużenie w strefie euro do ok. 100 proc. PKB z 60-70 proc. na początku lat 90., kiedy przygotowywano projekty przepisów. Roczne redukowanie tego długu zgodnie z obecnymi przepisami stało się po prostu nierealne dla takich krajów jak Włochy, zadłużone na 160 proc PKB czy Grecji z długiem 200 proc PKB. Wielu ministrów finansów uważa, że wymogi zmniejszania długu są za surowe, ale nie ma porozumienia, jak postępować z długiem — interpretować istniejące ustawy czy wprowadzać trudniejsze zmiany tekstów prawnych.

Drugim dużym wyzwaniem jest zapewnienie, by przepisy nie krępowały swobody ruchów rządów. gdy 27 krajów musi uruchomić miliardy euro na zmniejszenie do 2050 r. do zera emisje CO2.

Komisja stwierdziła, że po zebraniu w debacie wszystkich opinii co należy zrobić, ogłosi w I kwartale 2022 wytyczne dla polityki fiskalnej na następny okres, aby rządy wiedziały, jakich przepisów mają trzymać się przy ustalaniu długoterminowych planów fiskalnych.