Negocjacje prowadzone w piątek późnym wieczorem przez Biały Dom z przywódcami Partii Demokratycznej nie przyniosły rezultatów. Demokraci wciąż nie chcą się zgodzić na to, by w prowizorium budżetowym przeznaczyć 5,7 mld dolarów na budowę muru na granicy z Meksykiem. Mur ten był jedną z głównych obietnic wyborczych prezydenta Trumpa.
Czytaj także: W USA największy deficyt od sześciu lat
Jak doszło do tego impasu? W środę Senat przyjął ustawę o prowizorium budżetowym. W czwartek przeszła ona w Izbie Reprezentantów (w której do końca roku republikanie wciąż mają większość) z ważną poprawką zapewniającą fundusze na budowę muru granicznego. W piątek wieczorem, w głosowaniu proceduralnym okazało się jednak, że nie da się zapewnić w Senacie wymaganych 60 głosów, by prowizorium budżetowe przeszło wraz z tą poprawką. Trump zapowiadał zaś, że nie podpisze prowizorium budżetowego jeśli nie będzie w nim zapewnionych funduszów na mur. Ponieważ prowizorium nie przeszło, doszło do tzw. zamknięcia rządu, czyli automatycznego odcięcia finansowania dla części administracji federalnej. Nie pracuje 9 z 15 rządowych departamentów i szereg agencji. Ich pracownicy są na bezpłatnych urlopach, ale Kongres ma przyjąć uchwałę zapewniającą im wypłatę pensji za te dni. Poczta federalna (U.S. Postal Service) nadal działa, podobnie jak FBI, straż graniczna, straż przybrzeżna, ochrona na lotniskach i Pentagon. Prezydent zapowiada, że jest przygotowany na bardzo długie zamknięcie rządu, ale negocjacje w sprawie przełamania impasu wciąż trwają. Izba Reprezentantów i Senat mogą zebrać się w sobotę lub w niedzielę.