Za przyjęciem wniosku głosowało 160 posłów, przeciw było 225, a 12 wstrzymało się od głosu.
Jak mówiła podczas czwartkowej debaty budżetowej wiceprzewodnicząca sejmowej komisji finansów publicznych Beata Szydło (PiS), projekt jest polityczny i nie uwzględnia interesów państwa oraz obywateli. Oceniła, że w projekcie wymowne są planowane podwyżki podatków wobec "zaniechania jakiejkolwiek próby reformy finansów publicznych, rozumianej jako konsolidacja finansów publicznych".
Sejm nie przyjął również wniosku opozycji o odrzucenie rządowego projektu nowelizacji niektórych ustaw związanych z ustawą budżetową. Za przyjęciem wniosku głosowało 186 posłów, przeciw było 224, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Zgodnie z projektem budżetu, przyszłoroczne wydatki państwa mają wynieść 313 mld 500 mln 662 tys. zł, a dochody 273 mld 300 mln 662 tys. zł.
Projekt przewiduje maksymalny deficyt na poziomie 40,2 mld zł. Dokument zakłada, że dochody podatkowe państwa sięgną w przyszłym roku 242 mld 670 mln 10 tys. zł. Dochody z VAT mają wynieść 119,3 mld zł, z akcyzy 58,7 mld zł, z CIT - 24,8 mld, a PIT - 38,2 mld zł.