Kontrakty na budowach dróg i linii kolejowych stają się nieopłacalne przez gwałtowny wzrost kosztów – alarmują branżowe organizacje reprezentujące wykonawców. We wtorek zwróciły się do ministra infrastruktury o pilne zwiększenie waloryzacji realizowanych umów.
- Sytuacja na rynku jest niezwykle trudna i bez zdecydowanej i szybkiej reakcji może stanowić poważne zagrożenie dla realizacji szeregu projektów oraz kondycji polskich przedsiębiorstw – ostrzegły we wspólnym apelu: Polski Związek Pracodawców Budownictwa (PZPB), Izba Gospodarcza Transportu Lądowego (IGTL), Forum Kolejowe „Railway Business Forum” (RBF) oraz Ogólnopolska Izba Gospodarcza Drogownictwa (OIGD).
Wzrost cen paliw i energii, zwiększone koszty pracy i finansowania zaczynają rujnować branżę budowlaną. Analiza 35 realizowanych kontraktów, przeprowadzona przez PZPB i OIGD wykazała, że przeszło jedna trzecia z nich już zaczyna przynosić firmom budowlanym duże straty. Zwiększona w ubiegłym roku z 5 do 10 proc. waloryzacja umów przestała pomagać. Już w końcu pierwszego kwartału 2023 r. wzrost kosztów, w zależności od momentu zawarcia umów w latach 2020-2022, sięgał nawet kilkudziesięciu proc.
Czytaj więcej
Kolejna już organizacja, Pracodawcy RP, apeluje do decydentów o większy limit waloryzacji kontraktów drogowych. Budimex, lider wykonawstwa w kraju, przestrzega, by podwyżkami objąć tylko część umów.
Pod koniec czerwca PZPB szacowało, że całkowity wzrost kosztów ponad obowiązujący limit waloryzacji, czyli w całości ponoszonym przez wykonawców, a w konsekwencji podwykonawców, wynosi co najmniej 1 mld zł netto. Przykładowo Budimex, największa na polskim rynku firma budowlana oceniał na początku lipca, że obecny wzrost cen na kontraktach podpisanych przed wybuchem wojny w Ukrainie przekracza 40 proc. Z kolei w Grupie Mirbud 10-proc. limit waloryzacji już został lub wkrótce ma być wyczerpany na 6 kontraktach, wycenianych w latach 2019-2020.