Prognozy obu firm świadczą o obawach, że rosnący kurs jena zakłóci odradzanie się gospodarki Japonii napędzanej eksportem. W przypadku sektora motoryzacji zagrożenie jest dwojakie: poza wahaniami kursowymi firmy mają do czynienia z rosnącą konkurencją na najważniejszych rynkach: w Chinach i w Stanach. Silniejszy jen zmniejsza zyski transferowane do kraju z działalności zagranicznej, a zwiększa koszty eksportowanych pojazdów i części.

Honda, trzeci producent samochodów w Japonii przewiduje zysk operacyjny 700 mld jenów (5,3 mld euro) wobec 833,5 mld rok wcześniej, mimo zakładanego zwiększenia sprzedaży samochodów i jednośladów. Analitycy zakładają z kolei 877 mld jenów. — W ostatnim roku średni kurs do dolara wynosił 111 jenów, w tym roku spodziewamy się 105, więc odczujemy duży wpływ walutowy w eksporcie części i gotowych samochodów — powiedział dyrektor Kohei Takeuchi z kierownictwa Hondy.

Analitycy zakładają dalszą aprecjację japońskiej waluty, nawet do 100 jenów w najbliższych miesiącach z obecnie ok. 109, bo ograniczenia w handlu zakładane w USA zwiększą nerwowość inwestorów wobec jena uważanego za tradycyjnie bezpieczny środek do lokowania kapitału. To będzie problem wszystkich japońskich eksporterów. Sony jako pierwsza ogłosiła, że jej roczny zysk zmaleje częściowo z tego powodu o 8,8 proc.

Piąty producent samochodów, Mazda oczekuje rocznego zysku 105 mld jenów (795 mln euro) po 146,6 mld rok temu (analitycy liczą na 136,9 mld). Ta firma jest szczególnie narażona na wahania kursowe, bo Ameryka Płn. jest jej najważniejszym rynkiem, a nie produkuje w Stanach. Dopiero buduje wspólnie z Toyotą swój pierwszy zakład w Alabamie gdzie uruchomi produkcję nowego SUV. To pozwoli jej zwiększyć sprzedaż o 2 proc. do 1,66 mln samochodów. Będzie to siódmy kolejny rok wzrostu sprzedaży na świecie. — Obecnie produkujemy ok miliona sztuk w Japonii, ale chcąc lepiej radzić sobie z kursami walut planujemy produkowanie miliona sztuk zagranicą — powiedział prezes Masamichi Kogai.

Obie firmy są zdecydowane zwiększyć sprzedaż w Ameryce Płn., gdzie doszło wzrostu konkurencji i do spadku sprzedaży głównie limuzyn będących zasadniczymi modelami obu firm. Gorsze prognozy zysków kontrastują ze spodziewaną rekordową sprzedażą, która zwiększy się o 5 proc. w regionie., bo obie firmy liczą na nowe SUV — Honda na crossovera CR-V, Mazda na crossovery CX-5 i CX-9.