Polsce potrzeba przełomowych innowacji

Mamy w Polsce fantastyczny kapitał ludzki, jeśli chodzi o informatykę, matematykę czy fizykę – trzeba ten wielki potencjał efektywnie wykorzystać do rozwiązania istotnych problemów biznesowych i społecznych – mówią eksperci.

Publikacja: 08.08.2018 21:00

Polsce potrzeba przełomowych innowacji

Foto: Adobe Stock

Trwa nabór do kolejnej, III edycji konkursu „Orzeł Innowacji – Startup". To inicjatywa „Rzeczpospolitej", w której udział młodych firm, pracujących nad nowatorskimi rozwiązaniami, może być impulsem do rozwoju projektu, ekspansji zagranicznej, a także wyjątkową szansą na pozyskanie inwestora.

Polska ma potencjał w branży medtech

– Spodziewamy się, że przekrój zgłoszeń będzie odpowiadał temu, czym najczęściej zajmują się polskie startupy według prowadzonych badań tej społeczności. Oczekujemy, że dominować będą rozwiązania B2B, w szczególności te dotyczące: narzędzi dla programistów i deweloperów, technologii dla marketingu, Big Data, IoT (internet rzeczy – red.) czy narzędzi badawczych, analitycznych oraz tzw. business intelligence – wylicza Marcin Szczeciński, kierownik ds. inwestycji kapitałowych w firmie Adamed.

To spółka z branży farmaceutycznej, dlatego nie dziwi, że szczególnie wyglądać będzie projektów z sektora zdrowia. – Bardzo chętnie powitalibyśmy w konkursie jak największą liczbę aplikacji startupów z obszaru life science czy technologii medycznych. Zdajemy sobie jednak sprawę, że bariery wejścia dla podjęcia i skutecznego rozwijania takich projektów są szczególnie wysokie. Nie chodzi tu jedynie o finanse, ale również o dostęp do szeregu kompetencji, niezbędnej infrastruktury i znaczące ryzyko technicznego niepowodzenia – zaznacza nasz rozmówca.

Ale mimo wszystko dla polskiego rynku startupów i innowacji wykluwanie się kolejnych nowatorskich projektów i zespołów w tzw. sektorze medtech (medyczne innowacje) jest wskazane. To często właśnie tego typu firmy osiągają międzynarodowe sukcesy i status jednorożca, czyli startupu z wyceną przekraczającą 1 mld dol.

Jerzy Kalinowski, doradca zarządu KPMG w Polsce, ma nadzieję, że coraz częściej zaczną się pojawiać polskie startupy, które będą rozwijać przełomowe innowacje. Liczy on właśnie m.in. na branżę medtech. – W szczególności na takie obszary jak biotechnologia, ale również robotyzacja i mechatronika, czy rozwiązania z obszaru Przemysłu 4.0 – wylicza. I podkreśla, że w tych dziedzinach w Polsce kształcimy naprawdę dobrych specjalistów, którzy mogą odnieść globalne sukcesy.

– Jestem też przekonany, że naszym kraju nastąpi „wysyp" rozwiązań z obszaru sztucznej inteligencji i analityki danych. Postęp w rozwoju technologii cyfrowych i narzędzi sztucznej inteligencji umożliwia w tej chwili rozwiązanie naprawdę niezwykle złożonych problemów – kontynuuje dr Kalinowski. – Mamy w Polsce fantastyczny kapitał ludzki, jeśli chodzi o informatykę, matematykę czy fizykę – trzeba tylko ten wielki potencjał efektywnie wykorzystać do rozwiązania istotnych problemów biznesowych i społecznych – dodaje.

A właśnie aspekt społeczny będzie jedną z tych kategorii, w której kapituła „Orła Innowacji" będzie poszukiwać wyjątkowych przedsięwzięć.

Liczy się nie tylko aspekt ekonomiczny

– Misja społeczna to dość często występująca siła napędowa projektów dotyczących ochrony zdrowia, które spotykamy. Nierzadko łączy się z osobistymi lub rodzinnymi doświadczeniami założycieli. Jest ważnym czynnikiem motywacyjnym – mówi Marcin Szczeciński.

Według niego nie należy jednak przeceniać tego aspektu. – Ów czynnik samodzielnie, gdy zabraknie innych składowych, nie zapewni niestety sukcesu zespołu – zauważa nasz rozmówca.

Mimo to „Rzeczpospolita" po raz pierwszy postanowiła wyróżnić polskie startupy, które realizują misję społeczną (chodzi np. o rozwiązania, które pomagają ludziom wykluczonym, czy też przyczyniają się do ochrony środowiska). Ideę tłumaczy przedstawiciel KPMG, partnera merytorycznego i audytora konkursu: Aspekt odpowiedzialności człowieka za całe społeczeństwo i nasze otoczenie odgrywa coraz większą rolę w naszym życiu. Widać to szczególnie w przypadku pokolenia Z, tych osób, które nie znają innego świata niż cyfrowy i dla których problem zanieczyszczania środowiska, równouprawnienia czy odpowiedzialności społecznej jest np. ważnym elementem w wyborze pracodawcy – wskazuje Jerzy Kalinowski.

Ekspert przekonuje, że w szczególny sposób powinniśmy doceniać startupy, które budują rozwiązania z obszarów „misji społecznej".

– Zdecydowana większość z nich nie ma obecnie szans na odniesienie dużego sukcesu komercyjnego, więc takim spółkom bardzo trudno jest pozyskać finansowanie. Ludzie, którzy tworzą takie startupy, jak również ich pracownicy, to prawdziwi pasjonaci napędzani chęcią zrobienia czegoś dla społeczeństwa. Dla nich aspekty ekonomiczne odgrywają często mniejsze znaczenie i naprawdę bardzo ważna jest publiczna promocja takich innowacji – wyjaśnia doradca zarządu KPMG w Polsce.

Recepta na sukces

Co zrobić, aby startup osiągnął sukces? Gotowego przepisu nie ma. Część specjalistów uważa, że fundamentem jest tzw. czynnik ludzki, a więc dobrze skomponowany, sprawny i zgrany zespół. Inni wskazują na pieniądze i pozyskanie pierwszego finansowania projektu. Marcin Szczeciński z Adamedu pokazuje jednak inny krytyczny czynnik.

– Niezmiennie uważamy, że jednym z kluczowych czynników sukcesu dla startupu jest problem, potrzeba, na którą młoda firma zamierza odpowiadać. Wiemy, że startupy stosunkowo często mają kłopot z precyzyjnym zdefiniowaniem takiego problemu–- podkreśla. – Nie do przecenienia jest również dogłębne rozumienie potrzeb użytkowników oraz znajomość dostępnych na rynku rozwiązań, adresujących te same lub pokrewne potrzeby. Bez tej wiedzy niemożliwe jest uzyskanie dobrego rozpoznania, czy problem, który zdefiniowaliśmy, pozostaje faktycznie nadal nierozwiązany oraz w czym nasza propozycja wartości przewyższa istotnie to, co już jest oferowane – kontynuuje przedstawiciel Adamedu.

Jak zaznacza, nawet najdoskonalsza i najbardziej zaawansowana technologia rozwiązująca nieistniejący problem jest bezwartościowa.

Zdaniem Piotra Juchnowicza, rezydenta campusu Google'a, współzałożyciela startupu The Construct, w pułapkę koncentrowania się na problemach, których nie dostrzega reszta świata, wpada wiele młodych firm. – Potem okazuje się, że klienci mają inną perspektywę – mówił podczas debaty „Rzeczpospolitej", inaugurującej konkurs „Orzeł Innowacji".

Eksperci nie mają wątpliwości, że takie podejście młodych innowatorów to prosta droga do porażki. Jednak i tym nie należy się zrażać. Rafał Agnieszczak, przedsiębiorca i inwestor, założyciel Startup School, do niezbędnych składników w recepcie na sukces dodaje właśnie determinację. – Startupy robią coś, czego nikt inny wcześniej nie robił. Determinacja jest im więc potrzebna, by mimo porażek działać dalej – twierdzi.

Kapituła konkursu na wspomniany problem, który rozwiązują innowatorzy, będzie zwracać wśród zgłoszeń szczególną uwagę. Ale pod lupę członków kapituły trafią również inne aspekty.

– Oczywiście ważny będzie także sam zespół i jego bagaż doświadczeń, które wnosi do startupu, i komplementarność jego kompetencji – wylicza kierownik ds. inwestycji kapitałowych w firmie Adamed.

Młode, polskie firmy

„Orzeł Innowacji – Startup" to inicjatywa „Rzeczpospolitej" oraz partnerów (Google, PKN Orlen, Adamed i KPMG) objęta honorowym patronatem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. Głównym celem konkursu jest wyselekcjonowanie i nagrodzenie najlepszych polskich startupów oferujących innowacyjne produkty i usługi, ale również tych działających w innowacyjny sposób. Pośrednim celem projektu jest również promowanie dobrych praktyk w obszarze innowacji oraz wspieranie kultury młodych, dynamicznie rozwijających się polskich przedsiębiorstw.

Zwycięzców wyłoni kapituła konkursu, składająca się z przedstawicieli świata biznesu, instytucji publicznych oraz nauki (wyniki zostaną ogłoszone na uroczystej gali jesienią tego roku).

Zgłoszenie do konkursu jest bezpłatne. Składać je można jeszcze do 20 sierpnia br. Udział mogą wziąć w nim wyłącznie przedsiębiorstwa zarejestrowane w Polsce. Wyjątek stanowi chęć zgłoszenia pomysłu w kategorii „Pomysł roku", gdzie dopuszcza się możliwość braku zarejestrowanej działalności. Drugi z koniecznych warunków do spełnienia jest data rejestracji przedsiębiorstwa – poszukiwane będą tylko te firmy, które działają nie dłużej niż od stycznia 2013 roku.

Patrycja Panasiuk, Dyrektor Biura Innowacji, PKN Orlen

Orlen prowadzi zdywersyfikowaną działalność obejmującą aktywa rafineryjne, petrochemiczne czy energetyczne, ale także sprzedaż detaliczną czy segment upstream. Prowadzimy działalność w kilku krajach europejskich, a także Ameryce Płn., dysponujemy sześcioma rafineriami oraz nowoczesną siecią 2800 stacji paliw. Z naszego punktu widzenia, potencjał startupów i doświadczenie dużej korporacji mogą ułatwić efektywną i szybką komercjalizację innowacyjnych rozwiązań z korzyścią dla obydwu stron. W celu usprawnienia komunikacji ze startupami, stworzyliśmy dedykowaną platformę innowacje@Orlen.  Zdefiniowaliśmy kluczowe dla naszej działalności obszary, w których poszukujemy innowacyjnych technologii: Paliwa i Petrochemia, Sprzedaż oraz Satysfakcja Klienta, Energetyka, Wydobycie. Do każdego z obszarów przypisane są potencjalne potrzeby, jak np. w sprzedaży detalicznej: Big Data, digitalizacja kanałów sprzedaży czy nowe produkty i usługi dostępne na stacjach paliw. Mając świadomość tego, że nie wszystkie technologie obecne na rynku są nam znane lub jeszcze nie ujrzały światła dziennego, nie zamykamy się w określonym katalogu rozwiązań. Jesteśmy otwarci na ciekawe i innowacyjne propozycje z bardzo szerokiego zakresu technologicznego, np. sztuczna inteligencja, automatyka, robotyka, elektromobilność. Interesują nas startupy, które mają do zaoferowania realną technologię. Bardzo ważnym elementem jest dla nas również pasja i zaangażowanie zespołu. Startupy, które mają solidną i wizjonerską misję zazwyczaj są bardziej zdeterminowane, żeby osiągnąć swój cel, ponieważ wierzą, że oprócz wskaźników finansowych rozwój nowych technologii ma służyć przede wszystkim człowiekowi.

Poszukujemy innowacyjnych projektów

„Orzeł Innowacji – Startup" to konkurs, w którym członkowie kapituły będą się starali wyłonić i nagrodzić młode, nowatorskie spółki w kilku kategoriach. Wśród nich są: startup roku (miarą sukcesu będzie np. szybkość wzrostu przychodów w 2017 r.), pomysł roku (dla tych, którzy nie mają jeszcze zarejestrowanej spółki, ale już rozwijają ciekawy projekt), przełomowa technologia (dla startupów, które zbudowały już prototyp), startup z globalnym potencjałem (tu przyjmowane będą zgłoszenia od firm, które mają już klientów za granicą), startup z misją społeczną (poszukiwane będą rozwiązania, które adresują istotne aspekty rozwoju społecznego, pomagają ludziom wykluczonym czy też przyczyniają się do ochrony środowiska) oraz innowacyjne rozwiązanie z zakresu sztucznej inteligencji lub robotyki. Wśród członków kapituły są: Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii; Rafał Plutecki, szef Google Campus Warsaw; Patrycja Panasiuk, dyrektor Biura Innowacji w PKN Orlen; Piotr Dardziński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego; Jerzy Kalinowski, doradca zarządu KPMG w Polsce, czy Alicja Adamczak, prezes Urzędu Patentowego RP.

 

Trwa nabór do kolejnej, III edycji konkursu „Orzeł Innowacji – Startup". To inicjatywa „Rzeczpospolitej", w której udział młodych firm, pracujących nad nowatorskimi rozwiązaniami, może być impulsem do rozwoju projektu, ekspansji zagranicznej, a także wyjątkową szansą na pozyskanie inwestora.

Polska ma potencjał w branży medtech

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Ozempic pomoże także w profilaktyce zawałów serca? Zachęcające wyniki
Biznes
CBA w Totalizatorze Sportowym. Funkcjonariusze zabezpieczają dokumenty
Biznes
Premierka Danii o Ozempicu: „Jestem wielką fanką”
Biznes
Prezes Poczty Polskiej: To stan śmierci klinicznej, ale pracownicy nie rozumieją
Materiał partnera
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?