Orange Polska szykuje się do publikacji dorocznego – tym razem piątego już – raportu poświęconego cyberbezpieczeństwu, przygotowanego na podstawie danych z działalności jednostki zajmującej się reagowaniem i obroną przed zagrożeniami płynącymi z internetu – CERT Orange Polska.
Na razie znane są dane za 2017 r. Zgodnie z nimi CERT Orange Polska co miesiąc notował prawie 148 tys. anomalii, czyli zdarzeń w sieci operatora odbiegających od norm bezpieczeństwa, a działania neutralizujące wpływ tych zdarzeń na użytkowników usług dostępu mobilnego i stacjonarnego do internetu podjął ponad 12 tys. razy w roku. Wśród tych incydentów do najczęstszych należało przesyłanie obraźliwych lub nielegalnych treści, ale nie brakowało także ataków typu DDoS (19,5 proc.), prób włamań i przejęcia urządzeń systemowych (14,7 proc.) czy wysyłki złośliwego oprogramowania (5,5 proc.).
Trendy w 2018 roku
Jaki był pod tym względem 2018 r.? Udało nam się porozmawiać na ten temat z Przemysławem Dębą, dyrektorem bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych Orange Polska.
Jak się okazuje, moda na kryptowaluty nie była bez znaczenia dla użytkowników internetu. – Najczęstsze cyberzagrożenia w sieci w 2018 r. to: cryptomining, czyli wykorzystywanie zasobów komputera ofiary do kopania kryptowalut, oraz złośliwe oprogramowanie wykradające loginy i hasła do banków – mówi Przemysławem Dęba.
– Regularnie wzrasta też liczba i siła ataków DDoS. Wciąż regularnie zdarzają się wycieki danych po włamaniach do dużych serwisów, jak i przejęcia urządzeń IoT. W ubiegłym roku zaobserwowaliśmy także wzrost uciążliwych reklam – również tych, za pośrednictwem których przestępcy dystrybuują złośliwy kod – dodaje dyrektor.