Donald Trump wstrząsnął kursami producentów aut

Zapowiedź Donalda Trumpa obłożenia cłem całego importu z Meksyku, jeśli nie zapanuje nad imigracją, wywołała spadek notowań wszystkich firm samochodowych w Europie i Azji obecnych w Stanach.

Aktualizacja: 01.06.2019 22:32 Publikacja: 01.06.2019 12:39

Donald Trump wstrząsnął kursami producentów aut

Foto: AFP

Niemieckie firmy mają w Meksyku fabryki, aby korzystać z tańszej siły roboczej i nowego traktatu handlowego tego kraju ze Stanami. Zapowiedź prezydenta USA wprowadzenia początkowej stawki 5 proc. na cały import z Meksyku i podnoszenia jej co miesiąc do 25 proc. od 1 października, jeśli Meksyk nie podejmie natychmiast działań wobec nielegalnej imigracji z krajów ościennych, wywołała spadek cen akcji BMW o 2,5 proc., Daimlera o 3,36 i Volkswagena (produkcja w Meksyku  435 373, eksport 377437) o 3,28 proc.

Rzecznik Audi stwierdził, że firma bacznie obserwuje rozwój wydarzeń, ale jego zdaniem jest za wcześnie na spekulowanie, czym to się skończy.

Analityk motoryzacji Arndt Ellinghorst stwierdził w nocie, że niemieckie firmy są mocno zaangażowane w tym kraju, np. na nowy zakład BMW w San Luis Potosi przypada prawie 20 proc. produkcji firmy na Amerykę Płn. Specjalista od strategii w Commerzbanku, Ulrich Leuchtmann powiedział, że „amerykańska polityka handlowa nabrała jakościowo innego obrotu. Używanie stawek celnych jako narzędzia osiągania celów pozaekonomicznych stanowi nową jakość w postępowaniu".

Przedstawiciel sektora motoryzacji uznał obecną sytuacje za zagadkową, bo kwestie związane z migracją należą do sfery politycznej, a pojawiła się mimo uzgodnienia nowej wersji traktatu o wolnym handlu NAFTA, który ma być zatwierdzony tego lata.

Fiat Chrysler ma również fabryki w Meksyku (produkcja 639 022, eksport 630 967), jego akcje staniały w Mediolanie o 6,53 proc.

Ucierpiały nie tyko europejskie firmy samochodowe. Włoski producent rur stalowych Tenaris zanotował zniżkę o 5,1 proc. Zatrudnia w Meksyku więcej ludzi niż gdzie indziej na świecie w swej filii TenarisTamsa i w energetycznej spółce j. v. Techgen. Bank BBVA notowany w Madrycie, działający w Meksyku za pośrednictwem filii BBVA Bancomer (z obrotami 7,2 mld euro w 2018 r.) stracił na giełdzie 4,1 proc.

W Azji też zadrżało

Na giełdzie w Tokio Toyota (produkcja w Meksyku 191 978, eksport 187 569) straciła 2,85 proc., Nissan (produkcja 762 408, eksport 496 333) — 5,31, Honda 4,26 (produkcja 147 158, eksport 130 542) — 4,26, Mazda (produkcja 149 589, eksport 137 463) — 7,13 proc. Cała czwórka ma montownie w Meksyku, łącznie przypada na nie prawie jedna trzecia produkcji Meksyku. W Seulu Hyundai stracił 0,73 proc., a Kia (produkcja 294 600, eksport 273 009) — 4,49 proc.

Pojazdy i części zamienne były w 2018 r. największą pozycją w imporcie Stanów z Meksyku, wartość tego importu wyniosła 93,3 mld dolarów, przed generatorami, reaktorami jądrowymi, minerałami, ropą i sprzętem optycznym — wynika z danych rządu USA.

Japońskie firmy samochodowe produkują w Meksyku od kilkudziesięciu lat na rynek wewnętrzny i na eksport. najwięcej Nissan, do Stanów kieruje jedną czwartą produkcji, zwłaszcza specjalne modele Sentra i Versa. Toyota i Honda wysyłają na północ po 10 proc. miejscowej reprodukcji, najwięcej Mazda ok. 30 proc., więc najwięcej straciła na giełdzie. W 2018 r. Japończycy wyprodukowali w Meksyku 1,25 mln pojazdów, ale Stanach wypuszczają ich znacznie więcej; trzech największych produkuje ok. 4 mln sztuk rocznie.

Inna koreańska firma LG Electronics podała, że niemal cała jej redukcja telewizorów w Meksyku trafia do Stanów oraz jedna trzecia lodówek. — Stany są dla nas kluczowym rynkiem, uważnie obserwujemy kwestię ceł — powiedział Reuterowi jej przedstawiciel

Analityk w Hyundai Motor Securities, Chang Moon-su stwierdził, że wprawdzie trzeba poczekać, aby zorientować się, czy amerykańskie plany zostaną naprawdę uruchomione, ale to już ujemnie wpływa na nastroje inwestorów.

Amerykańskie cła odbiją się na amerykańskich konsumentach, bo będą więcej płacić za samochody, lodówki i telewizory. Janet Lewis z Macquarie Securities wyjaśniła, że marże firm samochodowych na amerykańskim rynku są już tak małe, że nie uda się uniknąć przerzucenia tego cła na konsumentów. Niewiadomą jest tylko jego wpływ na dostawców, bo komponenty mogą kursować tam i z powrotem między Meksykiem, Stanami i Kanadą do 20 razy, zanim trafią do montowanych pojazdów.

Niemieckie firmy mają w Meksyku fabryki, aby korzystać z tańszej siły roboczej i nowego traktatu handlowego tego kraju ze Stanami. Zapowiedź prezydenta USA wprowadzenia początkowej stawki 5 proc. na cały import z Meksyku i podnoszenia jej co miesiąc do 25 proc. od 1 października, jeśli Meksyk nie podejmie natychmiast działań wobec nielegalnej imigracji z krajów ościennych, wywołała spadek cen akcji BMW o 2,5 proc., Daimlera o 3,36 i Volkswagena (produkcja w Meksyku  435 373, eksport 377437) o 3,28 proc.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Menedżerowie kluczowych spółek: bilans akcesji do UE jest korzystny
Biznes
Polska po akcesji do UE stała się potęgą w produkcji sprzętu AGD
Biznes
Volkswageny w miejsce polonezów. Polacy mają jednak wciąż mało samochodów
Materiał partnera
Krystian Szczepański: Aby dojść do neutralności klimatycznej musimy rozwijać technologie
Materiał partnera
Rafał Rudziński: Transformacja to wyzwanie dla mniejszych firm
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?