Bruksela zawetowała fuzję stalowych gigantów

Pion konkurencji UE nie zgodził się na zawiązanie spółki j.v. przez największego w Niemczech producenta stali, Thyssenkrupp z indyjską Tata Steel, bo uznał, że doprowadzi to do wzrostu cen i zmniejszy konkurencję. Pocieszeniem dla obu firm jest zwyżka ich akcji: o 5,4 proc. we Frankfurcie i o 1,7 proc. w Mumbaju

Publikacja: 11.06.2019 15:49

Bruksela zawetowała fuzję stalowych gigantów

Foto: Bloomberg

Komisja Europejska stwierdziła, że obie grupy, które chciały w ten sposób rozwiązać problem nadwyżki mocy produkcyjnych i inne wyzwania w sektorze stali, nie zrobiły dostatecznego wysiłku, aby rozproszyć jej obawy. "Stal jest kluczowym składnikiem w produkcji wielu rzeczy, jakich używamy codziennie, od puszek konserw po samochody. Miliony ludzi pracuje w Europie w tych sektorach, a firmy zależą od konkurencyjnych cen stali w sprzedaży w skali światowej"- oświadczyła komisarz ds.konkurencji, Margrethe Vestager.

Komisja uznała, że import z krajów trzecich nie będzie w stanie zrównoważyć możliwych podwyżek cen wynikających z tej umowy.

To już trzecie weto pionu konkurencji w tym roku, wcześniej pani komisarz poinformowała o zablokowaniu kolejowej fuzji Siemensa z Alstomem i zakupu w lutym przez kombinat miedziowy Wieland-Werke AG największej w Europie huty miedzi od Aurubis - pisze Reuter.

Thyssenkrupp i Tata Steel zasygnalizował w maju możliwość weta Brukseli, odrzucając jej propozycję pójścia na dalsze ustępstwa dla rozproszenia jej niepokojów.

Niemiecka grupa produkująca od wyrobów stalowych po łodzie podwodne wprowadzi teraz na giełdę najbardziej rentowny dział dźwigów, szacowany na 14 mld euro, dwukrotnie więcej od wyceny rynkowej firmy matki. Może też rozważyć nowe struktury własności dla działów produkcji podzespołów samochodowych, obrabiarek i zestawów dla przemysłu stoczniowego.

Thyssenkrupp poinformował, że po fiasku fuzji z Hindusami będzie musiał zlikwidować 6 tys. miejsc pracy, w tym 4 tys. w Niemczech. Problem zatrudnienia istnieje też na Wyspach, bo Tata Steel ma w Port Talbot w południowej Walii największą w kraju hutę stali zatrudniającą 4 tys. ludzi - napisał "Financial Times".

Komisja Europejska stwierdziła, że obie grupy, które chciały w ten sposób rozwiązać problem nadwyżki mocy produkcyjnych i inne wyzwania w sektorze stali, nie zrobiły dostatecznego wysiłku, aby rozproszyć jej obawy. "Stal jest kluczowym składnikiem w produkcji wielu rzeczy, jakich używamy codziennie, od puszek konserw po samochody. Miliony ludzi pracuje w Europie w tych sektorach, a firmy zależą od konkurencyjnych cen stali w sprzedaży w skali światowej"- oświadczyła komisarz ds.konkurencji, Margrethe Vestager.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Biznes
Na co czeka biznes? Tak ostatnie 12 miesięcy podsumowują przedsiębiorcy
Biznes
Nowe zasady sprzedaży drewna od 2025 r. Mają zapobiec „szalonemu eksportowi”
Biznes
BCC FOR THE FUTURE: wydarzenie, które inspiruje liderów polskiego biznesu
Biznes
Turcja rezygnuje z rosyjskiej stali. Koncerny oligarchów tracą ważny rynek