Masowiec Wakashio o długości około 300 metrów, którego właścicielem jest koncern Mitsui O.S.K. Lines (w skrócie MOL - jedna z największych firm spedycyjnych na świecie), przewoził ładunki z Chin przez Singapur do Brazylii.
Pod koniec lipca (dokładnie 25 lipca) wielka jednostka osiadła na mieliźnie na Oceanie Indyjskim. W czwartek ujawniono, że nastąpił duży wyciek paliwa - na zdjęciach z kosmosu widać gigantyczną czarną plamę rozprzestrzeniającą się wokół statku, informuje japońska telewizja publiczna NHK.
Dopiero dzień później - 7 sierpnia Mitsui wydał socjalny komunikat: „Tokyo-Mitsui O.S.K. Lines, Ltd. (MOL) otrzymało następujące oświadczenie od Nagashiki Shipping Co. Ltd. (Nagashiki), która zarządza masowcem Wakashio:
„Nagashiki Shipping aktualizacje informację na temat wejścia na mieliznę statku u wschodniego wybrzeża wyspy Mauritius około 19.25 czasu lokalnego, 25 lipca. Ze względu na złą pogodę utrzymującą się w ostatnich dniach, znajdujący się na prawej burcie boczny zbiornik bunkra statku został uszkodzony i pewna ilość oleju opałowego przedostała się do morza. (...) ITOPF (Międzynarodowa Federacja Właścicieli Tankowców) doradza właścicielowi, zespołowi ratowniczemu i rządowi w sprawie zanieczyszczenia i możliwych skutków. Właściciel zakontraktował specjalistyczny zespół ds. reagowania na wycieki ropy naftowej i ratownictwa morskiego, który koordynuje działania z władzami Mauritiusa w celu złagodzenia skutków zanieczyszczenia.