Gdańsk Transport Company musi wynegocjować umowę z rządem na budowę odcinka A1 z Torunia do Grudziądza do końca kwietnia. W ciągu kolejnych dwóch miesięcy – przedstawić sposób finansowania inwestycji – tylko wówczas wróci na budowę.

To, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad negocjuje z GTC warunki budowy 60-km odcinka A1, nie oznacza, że to koncesjonariusz będzie inwestycję realizował. – Złożyliśmy kasację od wyroku przyznającego, że to GTC ma prawo budować tę drogę, a nie rząd – powiedział Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury. Rząd zabezpiecza się na wypadek, gdyby GTC nie udało się spełnić stawianych jej warunków. 15 marca strony przedstawiły listę zagadnień, które chcą negocjować. Jeżeli to GTC zajmie się budową spornego odcinka, w kieszeni GDDKiA pozostanie ok. 600 mln euro na inne inwestycje. Pieniądze mogą się również przydać drogowcom na pokrycie wzrostu cen robocizny i materiałów budowlanych. Jak przyznają, problem podwyżek jest zauważalny. Jeżeli nie znajdą dodatkowych pieniędzy, będą musieli zweryfikować plan inwestycyjny do 2013 roku.

Nie tylko nieplanowane podwyżki, ale i opóźnienia w wykupie gruntów pod przyszłe inwestycje sprawiają, że zrealizowanie planu budowy dróg i autostrad na Euro 2012 jest zagrożone. Rząd jednak uspokaja. – Powstał projekt specustawy, która przewiduje przyspieszenie procedury wykupu gruntów – mówi minister Grabarczyk. – Przeszła ona już konsultacje międzyresortowe. Przewiduję przejście części kompetencji związanych z wykupem nieruchomości z wojewodów na GDKiA – podsumowuje.

Równolegle z realizacją planu budowy nowych dróg drogowcy chcą doprowadzić do spadku liczby ofiar śmiertelnych na trasach już istniejących. Szacujemy, że do 2013 roku na drogach krajowych ofiar śmiertelnych będzie mniej o minimum 75 proc., czyli nie więcej niż 500 rocznie – poinformował szef resortu infrastruktury Cezary Grabarczyk. Tegoroczny budżet programu ”Drogi zaufania” to 250 mln zł. – Za te pieniądze zostanie m.in. przebudowanych 65 skrzyżowań, powstanie 20 km tzw. drugich pasów do wyprzedzania, na ośmiu drogach krajowych stanie 450 masztów do fotoradarów – wylicza Waldemar Królikowski, zastępca dyrektora GDDKiA.