Biznes o wielu głosach

W Polsce jest około 1000 organizacji biznesowych – policzyła „Rz” Część firm należy nawet do kilku. Zamiast zwiększać ich skuteczność, powoduje to chaos

Publikacja: 04.08.2008 04:38

Biznes o wielu głosach

Foto: ROL

Co trzecia firma w Polsce należy do jednej lub kilku organizacji przedsiębiorców. Tych jest, jak policzyliśmy, ok. 1000. Firmy i małe organizacje chętnie się zrzeszają, bo wydaje im się, iż tak skuteczniej będą wywierać naciski na administrację. Teraz oprócz tej samorządowej i rządowej doszła jeszcze machina wspólnotowa. Często też firmy powołują nowe organizacje, gdy nie umieją się porozumieć w branży czy w regionie.

– Ktoś policzył, że w kraju jest ok. 3 tys. fundacji, stowarzyszeń, organizacji wspierających region czy powiat, do których należą przedsiębiorcy – mówi Andrzej Szumowski, wiceprezes spółki Wyborowa SA. – Takie rozproszenie reprezentacji jest dalekie od obyczajów europejskich. I nie sprzyja temu, by ekipy rządzące poważnie traktowały biznes. Politycy wykorzystują to rozdrobnienie.

Nic dziwnego, że organizacji jest tak dużo, jeśli już dziesięciu pracodawców może założyć związek. A po to, by powstało zrzeszenie handlu i usług, potrzebna jest zgoda 50 osób. Do założenia federacji zaś potrzebne są trzy organizacje.

Efektem ambicji organizacyjnych przedsiębiorców i niewiary w siłę samorządu gospodarczego jest więc ponad 100 regionalnych izb przemysłowo-handlowych, 490 cechów rzemieślniczych, 18 izb bilateralnych (do których należą firmy z Polski i innego kraju), ponad 70 branżowych izb oraz 317 związków i stowarzyszeń, które zarejestrowali przedsiębiorcy. Tylko w branży spożywczej jest ok. 60 organizacji, w tym w mleczarskiej trzy i dwie producentów alkoholi.

Największe krajowe, jak Krajowa Izba Gospodarcza czy Związek Rzemiosła Polskiego, zrzeszają ponad 100 różnych organizacji. Do PKPP Lewiatan należy 56 związków branżowych i regionalnych oraz 14 firm, a Konfederacja Pracodawców Polskich skupia 30 regionalnych i branżowych związków pracodawców oraz pojedyncze firmy.

Gra jest warta świeczki, bowiem firmy płacą roczne składki. W organizacjach ogólnopolskich wynoszą one od 1,5 do 150 tys. złotych w zależności od wielkości firmy i liczby jej pracowników. Budżety organizacji pracodawców uznanych za reprezentatywne, a więc tych, które są członkami Komisji Trójstronnej, są też zasilane z budżetu państwa dotacją (w tym roku ok. 600 tys. zł).

W wielu branżach organizacje ze sobą rywalizują (choć oficjalnie się do tego nie przyznają). Powstają bowiem i dlatego, że ich członkowie mają odmienne interesy. Tak dzieje się na przykład w farmacji. Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego reprezentuje polskich producentów generyków, a Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA – koncerny zagraniczne, producentów leków innowacyjnych. Tu polem bitwy jest lista leków refundowanych. – W branży działają też reprezentacje aptekarzy, hurtowników, sprzętu medycznego – wylicza Cezary Śledziewski, prezes PZPPF. – Niespecjalnie depczemy sobie po piętach. Każdy robi swoje. Ale to „swoje” oznacza często inne punkty widzenia. W branży telekomunikacyjnej są dwie organizacje o przeciwstawnych dążeniach, tak jak przeciwstawne są interesy ich członków. Spory wpływ na Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji ma TP SA i trzech dużych operatorów komórkowych. Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji zaś grupuje operatorów alternatywnych, którzy z TP SA walczą o rynek telefonii stacjonarnej, a z komórkowcami o hurtowe stawki rozliczeniowe. KIGEiT popiera oficjalnie to, co robi UKE na rynku telekomunikacyjnym, PIIT – nie.

Niekiedy sprzeczki w organizacjach mają złe skutki dla całej branży. Kilka miesięcy temu Fiat Auto Poland wystąpił z Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Teraz Polska jako jedyny kraj w UE od kwietnia nie ma oficjalnych danych o sprzedaży nowych samochodów.

Część organizacji chce zapanować nad tym chaosem. Tworzą Kongres Przedsiębiorczości. Ale zaznaczyli, że mogą do niego przystępować organizacje ponadbranżowe i z trzyletnim stażem. – Chcemy spowodować, by w kwestiach makroekonomicznych biznes miał jedną opinię – przyznaje Zbigniew Jakubas z Polskiej Rady Biznesu. – Może wtedy uda się nam skończyć z dyktatem związków zawodowych w polityce gospodarczej, z czym borykamy się w ostatnich latach.

—mz, łd, bd

Co trzecia firma w Polsce należy do jednej lub kilku organizacji przedsiębiorców. Tych jest, jak policzyliśmy, ok. 1000. Firmy i małe organizacje chętnie się zrzeszają, bo wydaje im się, iż tak skuteczniej będą wywierać naciski na administrację. Teraz oprócz tej samorządowej i rządowej doszła jeszcze machina wspólnotowa. Często też firmy powołują nowe organizacje, gdy nie umieją się porozumieć w branży czy w regionie.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca