Reklama
Rozwiń
Reklama

Największa rentowność wciąż dają mieszkania

Rozmowa z Wojciechem Ciurzyńskim, prezesem Polnordu

Publikacja: 25.09.2008 05:15

Wojciech Ciurzyński, prezes Polnordu

Wojciech Ciurzyński, prezes Polnordu

Foto: FORUM/PULS BIZNESU

Rz: Nadal chce pan przejąć dewelopera działającego w Toruniu i Bydgoszczy?

Wojciech Ciurzyński:

Tak. Niedługo jedziemy na konkretne rozmowy. To spółka, która ma możliwość wybudowania ok. 84 tys. mkw. powierzchni mieszkaniowej. Decyzje powinny zapaść w październiku.

Czy są plany innych przejęć?

Na razie nie mamy nikogo na oku. Firmy cały czas chcą dość dużo pieniędzy, a ważna jest też wartość działek. Dla nas przejęcie dewelopera jest równoznaczne z kupnem ziemi.

Reklama
Reklama

Czy Polnord myśli o wejściu do nowych miast w Polsce?

Cały czas rozmawiamy, m.in. o Chorzowie i Krakowie. Chcemy tam kupować ziemię. Ale czekamy, bo ona jeszcze powinna stanieć. Polnord jest w tej dobrej sytuacji, że ma gotówkę. W tym roku z własnych pieniędzy zainwestowaliśmy już prawie 150 mln zł. I mamy możliwość zainwestowania jeszcze ok. 150 mln zł.

Złożyliście ofertę upadającej grupie Martinsa-Fadesa w sprawie odkupu udziałów w Fadesie-Prokomie?

Wstępną tak, ale Hiszpanie nie przyjęli jej. Chcą się odbudować na bazie spółek spoza Hiszpanii. A polska spółka Fadesy, dzięki Polnordowi, jest jedną z ich najlepszych firm. Ma sprzedane w Wilanowie prawie 1 tys. mieszkań, które teraz buduje. Hiszpanie nie chcą tego oddawać, bo to ich najatrakcyjniejsze aktywa. Cały czas przyglądamy się sytuacji. Ale na razie Fadesa sprzedaje aktywa poza Polską.

Ile może kosztować brakujące wam 51 proc. w tej spółce?

Swego czasu mówiłem, że ok. 200 mln zł, ale to za drogo. Oni może by chcieli 200 – 250 mln zł. Nasza oferta była dużo niższa, jednak nie mogę zdradzić szczegółów.

Reklama
Reklama

Jakie są prognozy finansowe dla spółki na ten rok?

Rynek jest trudny, ale nadal podtrzymujemy szacunki ok. 200 mln zł zysku ze sprzedaży w 2008 r. Trzeci kwartał powinien być też przyzwoity.

Czy mieszkania jeszcze przynoszą Polnordowi największe zwroty?

Tak, największą rentowność mamy na mieszkaniach w warszawskim Wilanowie. Jeśli chodzi o koszty, nie przekraczamy teraz 4,3 tys. zł za mkw. Doliczając cenę gruntu, to jest 5,4 tys. zł. A sprzedajemy je po 8,5 – 9 tys. zł. Mieszkania sprzedają się wolnej, ale się sprzedają.

Ile są warte grunty Polnordu?

Sama ziemia warta jest ok. 2 mld zł. Wartość księgowa jest cztery razy wyższa od giełdowej. Analitycy wciąż wyceniają nas na 180 zł za akcję, a ja wyceniam ją na 220 zł.

Reklama
Reklama

A ile będzie musiał zapłacić za akcje potencjalny inwestor, który odkupi je od Prokomu?

To pytanie nie do mnie, tylko do naszych właścicieli.

Rz: Nadal chce pan przejąć dewelopera działającego w Toruniu i Bydgoszczy?

Wojciech Ciurzyński:

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Reklama
Biznes
Biznes potrzebuje imigrantów, Shein pod ostrzałem Francji, Trump pomnaża majątek
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Biznes
Miało być bezpiecznie, będzie oszczędnie. Rząd majstruje przy cyberbezpieczeństwie
Biznes
Google inwestuje w Niemczech. Dobra wiadomość dla niemieckiego rządu
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Biznes
Nowy cel klimatyczny UE, obniżka stóp i kłopoty handlu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama