Komisja Europejska przygotowała dla Polski propozycję, która miała złagodzić nasz sprzeciw wobec unijnego pakietu energetyczno-klimatycznego. W kluczowej dla Polski sprawie energetyki węglowej Bruksela proponuje trzyletni okres przejściowy. Elektrownie musiałyby kupować 100 proc. uprawnień do emisji dwutlenku węgla od 2016 r., czyli trzy lata później niż w oryginalnej propozycji. W okresie przejściowym połowę uprawnień dostawałyby za darmo. Taki projekt przedstawiła Polsce kierująca obecnie Unią Francja, która skorzystała z propozycji Komisji Europejskiej. Z derogacji mogłyby skorzystać, pod pewnymi warunkami, wszystkie kraje, gdzie energia elektryczna pochodzi w ponad 60 proc. z paliw kopalnych.
– Taki kompromis jest dla nas nie do przyjęcia – mówi „Rz“ Mikołaj Dowgielewicz, szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Według niego czasowa derogacja zapewni tylko nadzwyczajne zyski elektrowniom przez trzy lata, ale nie zatrzyma wzrostu cen prądu. Nie przyczyni się też do stopniowej modernizacji polskich elektrowni.
A takie cele stawia rząd, który na forum unijnym przedstawił system tzw. benchmarkingu dla elektrowni. Przewiduje on, że elektrownie dysponujące najczystszą technologią dostają uprawnienia za darmo, pozostali muszą płacić kwoty zależne od poziomu ich zaawansowania. – Możemy się zgodzić na klauzulę przeglądową w takim systemie. W przyszłości można by go zmienić, gdy będzie na przykład dostępna na skalę komercyjną technologia czystego węgla – wyjaśnia Dowgielewicz.
System benchmarkingu dla elektrowni węglowych to polski pomysł, ale samą ideę darmowych uprawnień dla najlepszych technologii propaguje też KE. Tyle że w jej projekcie benchmarking dotyczyłby tylko tzw. przemysłów energochłonnych, czyli np. hutnictwa.
Polska może stać się największą ofiarą unijnego pakietu energetyczno-klimatycznego, bo aż 94 proc. wytwarzanej energii pochodzi z węgla. Według szacunków polskiego rządu nowe przepisy, w wersji bez zmian, spowodowałyby wzrost cen prądu o 70 – 90 proc. Bruksela przekonuje, że podwyżka byłaby nie większa niż 15 proc.