– Do zdarzenia doszło 840 metrów pod ziemią. Z rejonu zagrożenia wycofano 167-dmiu górników. Nikomu nic się nie stało – mówi Edyta Tomaszewska, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego.
Górnicy nie musieli użyć aparatów ucieczkowych i pochłaniaczy ochronnych. Akcja ratownicza polega na otamowaniu rejonu ściany dwoma tamami przeciwwybuchowymi w chodnikach przyścianowych. Akcję nadzorują specjaliści z WUG i Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach.