Śledztwo wszczęto 4 kwietnia 2008 r. na podstawie materiałów uzyskanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. W lipcu 2008 r. CBA zatrzymało w tej sprawie dyrektora RDLP w Białymstoku i jego zastępcę. Według CBA na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku wbrew obowiązującym procedurom, sprzedano podlaskiemu przedsiębiorcy drewno wielkowymiarowe, bez przeprowadzania koniecznej w tym przypadku aukcji.

W ten sposób przedsiębiorca kupił 50 tysięcy metrów sześć. drewna. Skarb państwa miał na tym stracić ponad 5 mln zł.

Dyrektor RDLP w Białymstoku tłumaczył, że sytuacja wynikła z ułomności systemu sprzedaży drewna. Jedna z firm, choć była stałym odbiorcą Lasów Państwowych, przez rok nie kupowała drewna, bo skupiła się na inwestycjach. System sprzedaży Lasów wykreślił ją z listy. Tymczasem, zgodnie z zasadami sprzedaży drewna do 2008 r. 80 proc. surowca trafiało tylko do firm, które miały historię zakupową w Lasach, tzn. wcześniej były ich klientem. Na przetarg otwarty dla wszystkich trafiało zaledwie 20 proc. drewna. Firma, która nie była na liście klientów, miała niewielkie szanse na zakup surowca. W tym wypadku Dyrektor Generalny Lasów Państwowych zezwolił na sprzedaż drewna w systemie eksperckim, z pominięciem aukcji.

Różnica w cenie między drewnem na aukcjach a tym sprzedawanym w trybie eksperckim miała wziąć się stąd, że w 2008 r. ceny surowca były znacznie niższe niż na aukcjach w 2007 r., kiedy rosły nawet dwukrotnie. Ostatecznie Prokurator Okręgowy w Białymstoku nie dopatrzył się w działaniach nadleśniczych znamion przestępstwa i umorzył sprawę.