Zapisy na akcje spółki Eko Holding potrwają do 2 marca. Będzie to pierwszy debiut na warszawskim parkiecie w tym roku. Spółka zamierza sprzedać 13,2 mln walorów. Analitycy spodziewają się, że nie powinna mieć z tym problemów. – Ta oferta wygląda ciekawie – uważa Marek Czachor z Erste Securities Polska.
Wyniki budowy księgi popytu to potwierdzają: z uwagi na duże zainteresowanie spółka zdecydowała się zwiększyć transzę dla inwestorów instytucjonalnych. Teraz obejmuje ona nieco ponad 11,2 mln papierów. Dla drobnych inwestorów przeznaczono 2 mln akcji. Będą sprzedawane po 7,2 zł (z widełek 6,6 – 8,6 zł).
Zdaniem analityków, biorąc pod uwagę wskaźnik ceny do zysku (C/Z), wycena Eko Holdingu wypada atrakcyjnie. Dla tegorocznej prognozy i przy podwyższonym kapitale C/Z dla przyszłego debiutanta wynosi nieco ponad 12. – Na tle grupy porównawczej składającej się ze spółek Eurocash i Emperia daje to 27-proc. dyskonto – mówi Marcin Stebakow, analityk BDM.
Obecnie prawie 74 proc. kapitału spółki należy do Krzysztofa i Marzeny Gradeckich, którzy wystawili 1 mln walorów na sprzedaż. Jeśli wszystkie akcje zostaną objęte, ich udział spadnie do 55,2 proc.
Najważniejszym celem emisyjnym Eko Holdingu są przejęcia, na co zarząd chce przeznaczyć prawie 52 mln zł. – Pozwolą one zwiększyć zakres działania grupy – wskazuje Stebakow. Dodaje, że Eko Holding może też liczyć na korzyści skali oraz obniżkę kosztów. – A to przy rentowności operacyjnej na poziomie 2 – 3 proc. w branży ma duże znaczenie – podkreśla analityk.