Przychody polskich spółek notowanych na giełdzie w Warszawie zmalały w minionym roku o 3,3 proc., ich łączny zysk netto obniżył się zaś o 1,3 proc. – wynika z podsumowania przygotowanego przez „Rz” i Notorię Serwis. Analitycy podkreślają, że w obliczu pogorszenia koniunktury, które dotknęło naszej gospodarki, wynik ten powinien zostać uznany za całkiem dobry. Przewidują też, że w 2010 r. spodziewać się należy znacznej poprawy wyników spółek z warszawskiego parkietu.
– Miniony rok okazał się słabszy w związku z tym, że 2008 r. był jeszcze okresem dobrej koniunktury. W tym roku można oczekiwać dalszej poprawy – komentuje Tomasz Manowiec, analityk BM BGŻ. – Pozytywne zmiany widoczne były już w III i IV kwartale poprzedniego roku. Sądzę, że ten trend będzie się utrzymywał, zwłaszcza że prognozy dla polskiej gospodarki są optymistyczne
Wtóruje mu Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM. Wyjaśnia on, że ten rok powinien być lepszy dla spółek z GPW, gdyż zniknął już praktycznie problem opcji walutowych. Korzystne efekty przyniesie również kontrola kosztów. Poprawiająca się koniunktura ułatwi zaś zwiększanie przychodów. Wzrostu zarobków spodziewają się też analitycy UniCredit CAIB Poland. Szacują oni, że przychody spółek notowanych na giełdzie w tym roku powinny wzrosnąć o 6,5 proc., a w przyszłym – o 7,5 proc. Wzrost zysku netto (z uwzględnieniem sektora finansowego) w 2010 r. szacują na 27 proc., a w 2011 r. na 20 proc.
Na rynku pojawiają się jednak również nieco ostrożniejsze głosy. Renata Miś z DM AmerBrokers ocenia, że ten rok może być jeszcze trudny. Jej zdaniem spodziewać się należy raczej stabilizacji, a nie gwałtownej poprawy wyników.
Które przedsiębiorstwa mogą najbardziej zwiększyć zyski w 2010 r.? – Pozytywnych zmian spodziewamy się przede wszystkim po bankach. Poprawić powinny się również wyniki spółek medialnych i chemicznych – mówi Krzysztof Pado z Beskidzkiego Domu Maklerskiego. – Dużo mówi się o tym, że szczyt wyników za sobą mają przedsiębiorstwa budowlane. Nie spodziewałbym się jednak większych spadków ich rentowności, zwłaszcza że czołowi przedstawiciele branży zapowiadają poprawę wyników.