Wczoraj PKN Orlen opublikował tzw. trading statement, czyli raport dotyczący warunków prowadzenia biznesu w II kwartale. To na jego podstawie wynik operacyjny spółki wyliczono na ponad 1 mld zł. Sam koncern poinformował, że jego wynik operacyjny wyniósł około 0,7 mld zł i że osiągnął zysk netto.
Orlen mógł działać w minionym kwartale w lepszych warunkach makroekonomicznych niż wcześniej. Chodzi m.in. o marżę rafineryjną oraz petrochemiczną, wzrost różnicy w cenach zakupu ropy gatunku Ural i Brent (czyli tzw. dyferencjał), a także wyższy wolumen sprzedaży. Jeśli wziąć pod uwagę również różnice kursowe, to dodatni wpływ tych czynników na kwartalne rezultaty finansowe Orlenu można szacować na ok. 0,8 mld zł – podała firma.
Trzeba dodać, że notowania walut miały w minionym kwartale negatywny wpływ na rezultaty płockiej grupy. Gros kredytów Orlen zaciągnął w obcych walutach (43 proc. w dolarach, 41 proc. w euro i 8 proc. w koronach). Dlatego też osłabienie złotego w stosunku do nich negatywnie wpłynęło na wyniki, jakie poda spółki (raport kwartalny ma być ogłoszony 31 sierpnia).
– Udało się nam utrzymać zadłużenie na poziomie podobnym do tego z I kwartału, czyli około 10 mld zł – powiedział wczoraj w TVN CNBC Jacek Krawiec, prezes Orlenu.
– Koncern dostosował strukturę biznesu do trudnych warunków i zaczyna czerpać korzyści z wysiłków restrukturyzacyjnych – stwierdził Paweł Burzyński z DM BZ WBK i utrzymał rekomendację “kupuj/przeważaj” dla akcji spółki.