Z raportu resortu wynika, że wynagrodzenia górników i koszty świadczeń pracowniczych w pierwszym półroczu tego roku pochłonęły 4,4 mld zł i były wyższe o 116 mln zł niż w analogicznym okresie 2009 r.
I to przy spadku zatrudnienia o 2341 osób (górnictwo węgla kamiennego, wliczając prywatne Bogdankę i Siltech, zatrudnia ponad 110 tys. ludzi).
Koszty wynagrodzeń to teraz aż 47,5 proc. wszystkich kosztów śląskich kopalń. Jeśli taka dynamika się utrzyma, okaże się, że doliczając prywatne kopalnie, nieujęte w raporcie resortu gospodarki, płace w górnictwie węgla kamiennego pochłoną w tym roku 9 mld zł – wynika z szacunków „Rz”.
Na razie wszystkie spółki węglowe twierdzą, że wzrost płac na ten rok jest wciąż dyskutowany ze związkami zawodowymi. Jak mówi Wojciech Jaros z działu komunikacji KHW, mowa jest o wzroście o 1,6 proc.
W Kompanii Węglowej nie mówi się o kwotach i procentach.