Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa (GIPH), samorząd branżowy uważa, że obniżka VAT na węgiel byłaby korzystna dla całego sektora paliwowo-energetycznego, a tym samym dla gospodarki. Obniżony VAT mógłby również np. promować czyste technologie węglowe. Zdaniem resortu gospodarki obniżka taka jest niemożliwa.
Z danych GIPH wynika, że VAT na węgiel w Polsce należy do najwyższych w Europie (do roku 1996 wynosił on 7 proc., obecnie 22 proc.). Nie ma to wpływu na sytuację samych producentów paliwa, ale według izby przekłada się na ceny energii elektrycznej, której ponad 90 proc. w Polsce produkuje się właśnie z węgla.
– Dyskusja o obniżce VAT na węgiel jest bezpodstawna – mówi „Rz” Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka.
Byłoby to sprzeczne z wytycznymi UE, bo nie można różnicować stawki VAT na poszczególne nośniki energii. Musiałby on być obniżony dla wszystkich źródeł. – Albo gdyby minister finansów decydował się w ogóle na jakiekolwiek obniżki podatku VAT. Tymczasem raczej trzeba liczyć się z podwyżkami, bo stan finansów publicznych wskazuje na to, że w kolejnych latach powinniśmy się spodziewać stawki VAT na poziomie 25 proc. – mówi „Rz” Steinhoff.
Zdaniem izby nie tylko VAT jest problemem obciążeń branży górniczej. Według wyliczeń izby w latach 2000 – 2009 kopalnie węgla kamiennego wpłaciły do budżetów państwa i gmin w formie wielu różnych opłat ponad 58 mld zł, a w tym samym czasie branża skorzystała z 8 mld zł różnego rodzaju dotacji budżetowych.