Konstruktorzy szacują, że zestaw (ciągnik z naczepą) spali o jedną czwartą paliwa mniej.
Opływowy kształt ciągnika siodłowego radykalnie różni się od obecnie stosowanej prostopadłościennej kabiny pojazdów ciężarowych. Przy zastosowaniu aerodynamicznej budowy, cały zestaw ma współczynnik oporu podobny do limuzyny, czyli powyżej 0,3. Tak mały Cx powoduje zmniejszenie o jedną czwartą zużycia paliwa w porównaniu do obecnie stosowanych 40-tonowych zestawów. MAN podkreśla, że aby wykorzystać potencjał Concept S, ciągniki siodłowe i naczepy muszą zostać wydłużone, aby zachować dotychczasową pojemność ładunkową. Zmiany w infrastrukturze drogowej wynikające z wydłużenia zestawu nie są konieczne.
Podobny koncepcyjny pojazd proponował DAF na początku dekady, badania nad opływowymi ciężarówkami prowadziła też Scania. Wszyscy producenci wskazywali, że opływowa kabina wymaga wydłużenia ciągnika, aby zachować niezmienioną kubaturę kabiny i zapewnić kierowcy porównywalny z obecnymi konstrukcjami komfort pracy. Opływowe naczepy mają spojlery, które są ustawiane pod odpowiednim kątem przez nadmuchiwane poduszki. Ten element wydłuża naczepy o ok. pół metra.
Celem producentów ciężarówek jest zmniejszenie zużycia paliwa do uzyskania przeliczenia jednego litra na jedną tonę towaru przewiezioną na dystansie 100 km. Po normie Euro VI prawdopodobnie kolejne będą wyliczały ilość dwutlenku węgla na przewieziony tonaż i odległość.