O otrzymaniu licencji poinformował koncern w dzisiejszym oświadczeniu. Zasoby znajdującego się w okręgu nienieckim w Zachodniej Syberii według rożnych ocen wynoszą od 140 do 200 mln t ropy, czyli od 25 do 40 proc. całego rocznego wydobycia Rosji. Dodatkowym atutem jest położenie - 163 km od magistrali rurociągowej.
Złoże budziło ogromne zainteresowanie inwestorów. Anatolij Ledowskich szef Rosniedr (rządowej instytucji zarządzającej zasobami naturalnymi Rosji) ogłosił, że jesienią 2010 r. wadium wpłaciły: Łukoil, Surgutnieftiegaz, TNK-BP, Gazprom Nieft, Nord Imperial (kontrolowany przez hinduski ONGC) i Basznieft (należy to holdingu AFK Sistiema). Wadium wynosiło 606 tys. rubli (19,5 tys. dol.). Cena wywoławcza to 18,2 mld rubli (590 mln dol.). Basznieft zaproponowała 18,4 mld rubli. Do ostatniej fazy przetargu komisja dopuściła Surgutnieftiegaz i Basznieft.
Specjaliści oczekiwali, że zgłosi się też największy producent ropy w Rosji — Rosnieft (ponad 100 mln t wydobycia rocznie). Jednak nowy szef koncernu Eduard Chudajnatow uznał, że przetarg zawiera istotne ograniczenia, które mogą wpłynąć na zyskowność biznesu.
Chodzi o główny warunek, który musiałby wziąć na siebie zwycięzca przetargu: samodzielny przerób co najmniej 42 proc. wydobytej ropy. Kolejne 15 proc. musiałoby zostać sprzedane na rosyjskiej giełdzie surowcowej.
Do przetargu nie przystąpiły największe zagraniczne koncerny, bowiem ich udział utrudnia znowelizowana w 2008 r. ustawa o surowcach naturalnych. Wprowadziła ona pojęcie złóż strategicznych (dla ropy to te z zasobami powyżej 70 mln t). Ich sprzedaż zagranicznym inwestorom jest objęta ograniczeniami.