Każda z firm, które otrzymały koncesje na poszukiwania gazu łupkowego w Polsce, musi wydać ok. 15 mln dolarów na wykonanie jednego – pełnego odwiertu. Ten poziom wydatków potwierdzają przedstawiciele przedsiębiorstw już prowadzących prace wiertnicze w naszym kraju.
Przyznają oni, że wypełnienie zobowiązań wynikających z koncesji będzie kosztowne. Każdy z jej posiadaczy jest zobligowany do wykonania przynajmniej dwóch odwiertów i to zwykle w okresie trzech lat. Nie wystarczy wykonać wiercenia pionowego, konieczne są jeszcze zabiegi tzw. szczelinowania oraz odwiert w poziomie. Ten zakres prac pozwala dokładniej określić zasoby złoża. Minister środowiska przyznał dotąd ponad 70 koncesji, ale zakładając nawet, że nie wszyscy wypełnią obowiązki, to i tak w ciągu trzech lat w kraju wykonanych będzie ok. 100 odwiertów. Ich koszty szacuje się na minimum 1,5 mld dolarów.
Po pilotażowych pierwszych pracach dokonanych w ubiegłym roku przez Lane Energy z Conoco Phillips oraz ExxonMobil, ten rok i następny mogą być szczególnie intensywne. Z informacji „Rz" wynika, że Lane Energy szykuje się do wykonania na Pomorzu zabiegów szczelinowania, by móc określić lepiej zasoby. BNK Petroleum, które tydzień temu poinformowało o sukcesie pierwszego wiercenia na Pomorzu, zapowiada dwa kolejne jeszcze w tym półroczu.
Poszukiwania gazu w łupkach na Lubelszczyźnie prowadzą z kolei amerykańskie koncerny: Chevron (z planem pierwszego odwiertu w IV kw. tego roku) oraz ExxonMobil.