Nie oznacza to jednak, że LOT nie będzie miał czym latać. – Umowy leasingowe są na tyle elastyczne, że można przedłużyć czas wypożyczenia boeingów 767 – powiedział „Rz" Leszek Chorzewski, rzecznik LOT.
Najważniejsze jest jednak, że LOT otrzyma swoje dreamlinery przed rozpoczęciem sezonu letniego. Naturalnie jeśli nie dojdzie do kolejnego przesunięcia terminów dostaw tych maszyn. Jest to już ósme opóźnienie dostaw B787, a łącznie wynoszą one trzy lata.