Inwestorzy z warszawskiej giełdy poznali wreszcie komplet wyników finansowych spółek za IV kwartał minionego roku (tak długo na rezultaty trzeba było czekać ze względu na to, że zgodnie z obowiązującymi od roku przepisami firmy mogą zrezygnować z publikacji raportów za IV kwartał, jeżeli odpowiednio szybko – czyli w praktyce do wczoraj – podadzą zbadane przez audytorów raporty roczne).
Z przeprowadzonej przez nas analizy sprawozdań największych spółek wchodzących w skład WIG20 wynika, że ostatni kwartał 2010 r. większość firm znów zaliczyć mogła do udanych. Średnie przychody ze sprzedaży (a w bankach przychody z odsetek i prowizji) były o 22 proc. większe niż w trzech ostatnich miesiącach 2009 r. Z kolei zysk netto urósł przeciętnie o 58 proc., a zysk operacyjny (z podstawowej działalności przedsiębiorstw, z pominięciem wpływu operacji związanych z finansowaniem, np. odsetek od kredytów) powiększył się niemal dwukrotnie – o 97 proc.
Suma zysków netto spółek, które zestawiliśmy (pominęliśmy firmy zagraniczne – CEZ i Kernel – ze względu na inną walutę sprawozdań, do wieczora wyników nie podały PBG i PGE), wyniosła w IV kw. 2010 r. prawie 6,5 mld zł. To kwota o ponad 1,5 mld zł, czyli 32 proc., większa niż w podobnym okresie 2009 r.
Dalekie od prawdy byłoby stwierdzenie, że na lepsze wyniki zapracowała jedynie garstka firm. W rezultatach wciąż widać korzystny wpływ koniunktury gospodarczej, która winduje w górę przychody przedsiębiorstw. Korzysta na tym m.in. licznie reprezentowany w
WIG20 sektor bankowy, którego kondycja tradycyjnie jest wrażliwa na stan gospodarki. Łącznie pięć banków wchodzących w skład indeksu zarobiło w IV kw. ponad 2,1 mld zł, czyli o 654 mln zł (44,5 proc.) więcej niż przed rokiem.