Patrick Robinson zaczął pracować dla Gapa w 2007 r., co firma bardzo mocno nagłośniła. W branży jest doskonale znany, jest znajomym choćby bardzo wpływowej Anny Wintour, wieloletniej redaktor naczelnej amerykańskiej edycji magazynu Vogue. Przed przejściem do Gapa projektował m.in. dla Paco Rabanne czy Giorgio Armaniego.
- Po spędzeniu trzech miesięcy z naszymi projektantami zdecydowałem, że w zakresie przygotowywania kolekcji dla dorosłych wymagane są zmiany - stwierdziła Pam Wallack, kierująca w koncernie Gap działem projektowania. Robinson odpowiadał w nim za kolekcję dla dorosłych.
Co takiego stało się, że firma zdecydowała się na rozstanie z projektantem? W czasie jego pracy Gap przestał być choćby największym sprzedawcą odzieży na świecie, a zdetronizował go hiszpański Inditex z choćby marką Zara.
Dla Gapa wciąż kluczowy jest rynek amerykański, gdzie najwidoczniej gusty klientów zmieniają się szybciej, niż polityka firmy. Wspomniana Zara czy także H&M błyskawicznie reagują na nowe trendy na rynku.
Gap najwidoczniej nie, skoro podaje w ostatnich miesiącach słabe wyniki. W grudniu, tradycyjnie najlepszym miesiącu dla firm handlowych jego obroty spadły o kilka procent, w marcu o kolejne 10 proc. W całym pierwszym kwartale sprzedaż spadła 1 proc. do 3,3 mld dol.