Lubiński koncern znalazł się w ścisłej czołówce najlepszych spółek spośród wszystkich firm ujętych w zestawieniu 500 największych przedsiębiorstw z 19 krajów Europy Środkowo-Wschodniej przygotowanym przez „Rz" i firmę Deloitte. Wśród przedsiębiorstw, które uzyskały najwyższe noty, znalazły się także rodzime: Synthos (branża chemiczna) czy PKO Bank Polski.
Decyzją kapituły laureatem przyznawanej po raz drugi z rzędu nagrody Index of Success została czeska Skoda.
O specjalnym wyróżnieniu dla KGHM zadecydowało kilka czynników. Po pierwsze, przychody – to zasługa rekordowych wycen miedzi i srebra na giełdach. Ponadto wzrost marży EBITDA liczonej na pracownika (zysk operacyjny plus amortyzacja) oraz wskaźnik szybkiej płynności finansowej (pokazuje, jakie są możliwości spłacania bieżących zobowiązań najbardziej płynnymi aktywami spółki). Polska Miedź jest również aktywna na polu ochrony środowiska, działalności charytatywnej, sponsorowania sportu i wspierania lokalnej społeczności.
Obecna poprawa efektywności w KGHM jest w dużej mierze pochodną wysokich cen uzyskiwanych przez koncern ze sprzedaży miedzi i srebra. Jednak zarząd cały czas pracuje nad zmniejszeniem kosztów i polepszeniem wydajności. W fazie testów są maszyny górnicze, które zautomatyzują proces, pozwolą zastąpić ludzi na niebezpiecznych odcinkach i wydobywać trudniej dostępną rudę. Dziś z racji kosztów jest to nieopłacalne.
Ponadto Polska Miedź rozgląda się za złożami rud miedzi i złota na wstępnym etapie rozpoznania w obu Amerykach. Firma uzyskała już dostęp do takiego złoża w Kanadzie. Po pierwsze, po to, by zwiększyć skalę produkcji. Po drugie, by obniżyć koszty produkcji miedzi w skali grupy – chodzi bowiem o wydobywanie rudy tańszą metodą odkrywkową. Wszystko wskazuje, że wyśmienita koniunktura i skala osiąganych zarobków pozwoli KGHM kupić działającą kopalnię.