Reklama

Huta Irena zwolni całą załogę

200 pracowników zakładu dostanie wypowiedzenia. W wyniku konfliktu politycznego huta straciła głównego kontrahenta z Iranu

Publikacja: 17.01.2012 02:39

Mahmud Ahmadineżad

Mahmud Ahmadineżad

Foto: AFP

Dra­ma­tycz­ną de­cy­zję o zwol­nie­niu ca­łe­go ze­spo­łu wy­wo­ła­ło ze­rwa­nie kon­trak­tu przez głów­ne­go od­bior­cę pro­du­ko­wa­nych przez za­kład krysz­ta­łów. Irań­ski kon­tra­hent (ku­po­wał 80 proc. pro­du­ko­wa­nego przez za­kład szlachetnego szkła) po­su­nął się do te­go, gdy Unia Eu­ro­pej­ska ogło­si­ła, że roz­wa­ża nałożenie em­bar­ga na za­kup ro­py z Ira­nu, je­śli ten kraj nie bę­dzie współ­pra­co­wał w za­kre­sie tzw. pro­gra­mu ato­mo­we­go.

De­cy­zja w spra­wie na­ło­że­nia em­bar­ga ma za­paść na spo­tka­niu mi­ni­strów spraw za­gra­nicz­nych państw Wspól­no­ty 23 stycz­nia.

Huta Irena od paź­dzier­ni­ka 2010 r. znaj­du­je się w upa­dło­ści li­kwi­da­cyj­nej, w ma­ju te­go ro­ku zo­stała wykluczona z notowań na GPW, gdzie była obecna przez 19 lat. Obec­nie za­rzą­dza nią syndyk, któ­ry już dwa ra­zy bez­sku­tecz­nie pró­bo­wał ją sprze­dać. W lu­tym przy­mie­rzy się do te­go ko­lej­ny raz. Ce­na ma wy­no­sić 20 mln zł, czy­li ty­le, co po­przed­nim ra­zem, gdy na hu­tę zna­lazł się na­byw­ca. Nie uda­ło mu się jed­nak zor­ga­ni­zo­wać fi­nan­so­wa­nia za­ku­pu. Tym razem zain­we­sto­wa­niem w za­kład in­te­re­su­ją się trzy pod­mio­ty z Pol­ski.

Wszyst­ko wska­zu­je jed­nak na to, że na­wet zna­le­zie­nie in­we­sto­ra nie za­trzy­ma już pro­ce­su zwol­nień. Jesz­cze w tym mie­sią­cu z hu­ty ma odejść więk­szość pra­cow­ni­ków (180 osób). Po­zo­sta­łych 20 za­koń­czy pra­cę w lu­tym.

Nie­wy­klu­czo­ne, że roz­wią­za­nie pro­ble­mu znaj­dzie dla za­kła­du sam irań­ski od­bior­ca krysz­ta­łów, któ­ry mi­mo ze­rwa­nia kon­trak­tu za­po­wie­dział, że przy­je­dzie do Pol­ski. Na ra­zie nie wia­do­mo jed­nak, czy za­mie­rza za­kła­do­wi co­kol­wiek za­pro­po­no­wać.

Reklama
Reklama

Hi­sto­ria współ­pra­cy państw UE z Ira­nem od daw­na jest peł­na na­pięć. Pla­no­wa­ne em­bar­go nie jest pierw­szym, ja­kie UE za­mie­rza na­ło­żyć na ten kraj. Po­przed­ni­mi ka­ra­ła Iran m.in. za ła­ma­nie praw czło­wie­ka w tym kra­ju.

Dzien­nie pań­stwa UE im­por­tu­ją z Ira­nu pra­wie 500 tys. ba­ry­łek ro­py, co czy­ni ze Wspól­no­ty jed­ne­go z naj­po­waż­niej­szych kon­tra­hen­tów regionalnego mocarstwa.

Iran już za­po­wie­dział, że się nie ugnie, i gdy doj­dzie do na­ło­że­nia blo­ka­dy na irań­ską ro­pę, może zająć cie­śni­nę Or­muz, któ­rą trans­por­to­wa­ne są do­sta­wy ro­py. Że­by jak naj­mniej stra­cić na em­bar­gu, pla­nu­je też zwięk­szyć wte­dy do­sta­wy do swo­je­go głów­ne­go od­bior­cy, czy­li do Chin.

Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama