Arbitraż to standard

Negocjacje w ramach arbitrażu to typowy mechanizm rozwiązywania sporów między partnerami biznesowymi – pisze wiceszef Gazpromu

Publikacja: 13.04.2012 04:42

Aleksander Miedwiediew

Aleksander Miedwiediew

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Red

Wostatnich miesiącach pojawiały się naciski na naszych klientów, aby dostarczać końcowym odbiorcom gaz ziemny w przystępnej cenie. Równocześnie wielu ekspertów ogłosiło rynki spotowe nowym filarem europejskich dostaw taniego gazu.

Jednakże w wyniku fali mrozów w Europie tej zimy opinie te zostały zrewidowane i okazało się, że samo nawoływanie do liberalizacji rynku nie wystarczy, aby zamienić teorię w praktykę.

Kontrakty długoterminowe istnieją i będą istnieć, gdyż stanowią podstawę optymalnego rozwoju sektora gazowego. Jednakże kontrakty te nie wykluczają modyfikowania ich zapisów. Jeżeli na danym rynku zachodzą trwałe zmiany, warunki kontraktów mogą również ulec zmianom.

Rozumiejąc, iż długofalowe dobre relacje są ważniejsze niż krótkoterminowe zyski, odpowiedzieliśmy na potrzeby naszych klientów i dzięki owocnym negocjacjom wprowadziliśmy w kontraktach nowe współczynniki do formuły cenowej.

Obiektywny apolityczny werdykt

Jednak nie we wszystkich przypadkach udało się wypracować satysfakcjonujące dla obu stron rozwiązania. Prowadzenie negocjacji w ramach procedury arbitrażowej jest w takich sytuacjach postępowaniem standardowym – to typowy mechanizm rozwiązywania sporów między partnerami biznesowymi, który różni się od postępowania sądowego. Ostatnio Gazprom skorzystał z tej procedury, by rozstrzygnąć spór z Litwą.

W postępowaniu arbitrażowym sprawa jest oddawana do rozpatrzenia przez niezależnych arbitrów nominowanych przez strony związane kontraktem. Arbitrzy rozpatrują sprawę, zachowując całkowitą bezstronność, a wydany przez nich werdykt jest wiążący dla obu stron.

Sama procedura arbitrażu w żadnym stopniu nie stanowi zagrożenia dla interesów firm. Zapisy w kontraktach stanowią, że w sytuacji, w której strony biznesowe nie są w stanie dojść do porozumienia, mogą skierować sprawę do sądu arbitrażowego.

Dogłębna wiedza arbitrów na temat rynku oraz zachowanie obiektywnej postawy wolnej od uprzedzeń pozwalają przypuszczać, że podjęta przez nich decyzja oparta będzie na przesłankach rynkowych, a nie będzie motywowana politycznie.

Dostosowywanie zapisów kontraktu do zmian rynkowych jest podstawą do zrewidowania cen: formuła cenowa musi odzwierciedlać warunki panujące na danym rynku oraz zachodzące na nim zmiany, w przypadku, gdy są to zmiany długofalowe, a nie krótkotrwałe wahania.

Droga do negocjacji wciąż otwarta

Należy zauważyć, że decyzja o arbitrażu odnosi się jedynie do określonej sprawy i nie stanowi precedensu dla innych spraw – nawet, jeśli te same strony są w nie zaangażowane. Wynika to z tego, że każdy kontrakt długoterminowy i charakter każdego powództwa jest inny, ponadto inne są warunki na rynku gazowym w różnych okresach i miejscach.

Trzeba również zwrócić uwagę, że procedury arbitrażowe nie wykluczają kontynuowania negocjacji między stronami w celu znalezienia możliwego do zaakceptowania przez obie strony rozwiązania.

W większości przypadków arbitraż kończy się osiągnięciem porozumienia przez strony jeszcze przed wydaniem orzeczenia przez sąd arbitrażowy. Tak zakończyła się między innymi sprawa Italian Promgas, w której rozwiązanie zostało uzgodnione, jeszcze zanim arbitrzy podjęli decyzję.

Bywają jednak przypadki, w których nadmierne roszczenia klienta są dalekie od rynkowych realiów i stanowią przeszkodę w osiągnięciu kompromisu.

Niewłaściwe byłoby ujawnianie jakichkolwiek szczegółów toczących się procesów arbitrażowych. Jednak istnieje ważna kwestia, którą należałoby podkreślić: mimo toczących się sporów o ceny gazu, Gazprom wraz ze swoimi kontrahentami dzieli pogląd, że gazowy biznes rozwija się pomyślnie dzięki długofalowym relacjom i współpracy.

Kosztowne inwestycje

Gazprom od ponad 40 lat zaopatruje Europę w gaz. Przez ten czas udało się rozwinąć silne więzy partnerskie i zapewnić dostawy nawet w trudnych politycznych i ekonomicznych warunkach. W ubiegłym roku koncern dostarczył do Europy 150 miliardów metrów sześciennych gazu, a ilość ta w przyszłości jeszcze wzrośnie.

Prognozy sugerują, że europejski popyt na gaz ziemny niebawem się podwoi, a proces ten będzie postępował ze względu na ambitne plany Unii Europejskiej stworzenia społeczeństwa niskowęglowego.

Brak równowagi między cenami spotowymi a cenami indeksowanymi w kontraktach długoterminowych jest tymczasowy

Aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie, Gazprom inwestuje w eksploatację nowych pól gazowych, w rozwój dróg przesyłowych, zaplecza magazynowego i ośrodków handlowych w całej Europie.

Jednocześnie Gazprom i jego partnerzy inwestują miliardy euro w rurociągi dostarczające gaz, aby umożliwić Europie dostęp do rosyjskich zasobów gazu ziemnego. Gazociąg północny wkrótce będzie dostarczał 55 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie do Niemiec i krajów sąsiadujących, podczas gdy gazociąg południowy pozwoli zaspokoić popyt w Europie Środkowo-Wschodniej.

W branży gazowej ogromne inwestycje infrastrukturalne są opłacalne jedynie wtedy, gdy zagwarantowany jest popyt na produkowany i transportowany gaz. Kontrakty długoterminowe między Gazpromem a jego klientami zabezpieczają koszty tych inwestycji i zapewniają stabilność planowania zarówno podaży, jak i popytu.

W każdym kontrakcie długoterminowym znajduje się uzgodniona przez obie strony formuła cenowa, wiążąca ceny gazu z koszykiem produktów ropopochodnych, co zapewnia stabilność planowania i elastyczność.

Decyzja o arbitrażu odnosi się jedynie do określonej sprawy i nie stanowi precedensu dla innych

Przyglądając się trendom na europejskim rynku gazowym, jesteśmy przekonani, że obecny brak równowagi między cenami spotowymi a cenami indeksowanymi w kontraktach długoterminowych to zjawisko tymczasowe.

Podstawy rynku są niezmienne, zatem wierzymy, że nasi europejscy klienci podzielają naszą pewność co do długofalowej i pomyślnej współpracy w przyszłości.

—Śródtytuły pochodzą od redakcji

Autor jest wiceprezesem Gazpromu oraz dyrektorem generalnym Gazprom Exportu

Wostatnich miesiącach pojawiały się naciski na naszych klientów, aby dostarczać końcowym odbiorcom gaz ziemny w przystępnej cenie. Równocześnie wielu ekspertów ogłosiło rynki spotowe nowym filarem europejskich dostaw taniego gazu.

Jednakże w wyniku fali mrozów w Europie tej zimy opinie te zostały zrewidowane i okazało się, że samo nawoływanie do liberalizacji rynku nie wystarczy, aby zamienić teorię w praktykę.

Pozostało 93% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?