Reklama

Recykling aut jest w Polsce zdominowany przez szarą strefę

Pol­ski ry­nek de­mon­ta­żu sta­rych aut tłam­si sza­ra stre­fa. Zde­cy­do­wa­na ich więk­szość roz­bie­ra­na jest nie­le­gal­nie

Publikacja: 22.04.2012 19:52

Recykling aut jest w Polsce zdominowany przez szarą strefę

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski

Sza­cu­je się, że ok. 500-800 tys. po­jaz­dów każ­de­go ro­ku zło­mo­wa­nych jest w sza­rej stre­fie. W le­gal­nych punk­tach – za­le­d­wie 200 tys. – Na nie­szczel­no­ści sys­te­mu tra­ci eko­lo­gia i go­spo­dar­ka – twier­dzi Ja­kub Fa­ryś, pre­zes Pol­skie­go Związ­ku Prze­my­słu Mo­to­ry­za­cyj­ne­go.

Naj­więk­sze szko­dy przy­no­si pro­ce­der sku­po­wa­nia przez sza­rą stre­fę wy­eks­plo­ato­wa­nych po­jaz­dów na pod­sta­wia­ne lub fik­cyj­ne oso­by. Zda­rza się, że tzw. „słu­py" teo­re­tycz­nie są wła­ści­cie­la­mi kil­ku­set sa­mo­cho­dów. Po­wszech­ne jest tak­że wy­sta­wia­nie przez nie­uczci­wych re­cy­kle­rów fał­szy­wych za­świad­czeń o de­mon­ta­żu. Na ich pod­sta­wie sta­cje otrzy­mu­ją do­pła­ty. Tym­cza­sem au­ta, za­miast pro­fe­sjo­nal­nej roz­biór­ki z se­lek­cją i uty­li­za­cją szko­dli­wych czę­ści, fak­tycz­nie prze­ka­zy­wa­ne są na zło­mo­wi­ska. Ka­ry się­ga­ją­ce se­tek ty­się­cy zło­tych za nie­le­gal­ny de­mon­taż nie od­stra­sza­ją – win­nych trud­no zła­pać. A le­gal­nym sta­cjom trud­no kon­ku­ro­wać: sza­ra stre­fa nie po­no­si kosz­tów dzia­łal­no­ści. W do­dat­ku sku­tecz­niej przy­cią­ga klien­tów, pro­po­nu­jąc za wra­ki wyż­sze staw­ki, niz mo­ga za­ofe­ro­wać punk­ty de­mon­tu­ją­ce le­gal­nie.

Pa­to­lo­gie ma wy­eli­mi­no­wać zmia­na prze­pi­sów. Za­czną funk­cjo­no­wać z po­cząt­kiem przy­szłe­go ro­ku. Jesz­cze w tym kwar­ta­le Ra­da Mi­ni­strów ma za­de­cy­do­wać o roz­sze­rze­niu krę­gu od­po­wie­dzial­nych za two­rze­nie sie­ci sta­cji de­mon­ta­żu. Bę­dą to nie tyl­ko im­por­te­rzy, ale tak­że pry­wat­ne fir­my zaj­mu­ją­ce się spro­wa­dza­niem uży­wa­nych aut z za­gra­ni­cy. Znik­nie za­ra­zem opła­ta re­cy­klin­go­wa – 500 zło­tych wpła­ca­ne do Na­ro­do­we­go Fun­du­szu Ochro­ny Śro­do­wi­ska przez oso­by re­je­stru­ją­ce au­to, któ­re sa­me spro­wa­dzi­ły. Znik­ną tak­że do­pła­ty – 500 zł od to­ny przy­ję­tych po­jaz­dów – prze­zna­czo­ne dla firm de­mon­tu­ją­cych wra­ki.

Po­ja­wią się ka­ry za sa­mo zbie­ra­nie sa­mo­cho­dów wy­co­fa­nych z eks­plo­ata­cji. Pro­ble­mem mo­że być na­to­miast li­kwi­da­cja zja­wi­ska „słu­pów": po­trzeb­ne bę­dzie nie tyl­ko uszczel­nie­nie sys­te­mu kon­tro­li, ale zwięk­sze­nie ich licz­by. Z ko­lei li­kwi­da­cja do­płat co praw­da zli­kwi­du­je fał­szy­we za­świad­cze­nia o re­cy­klin­gu, ale po­sta­wi w trud­nej sy­tu­acji część le­gal­nych sta­cji de­mon­ta­żu (wszyst­kich jest oko­ło sied­miu­set). Te, któ­re przyj­mu­ją kil­ka­set sa­mo­cho­dów mie­sięcz­nie nie mu­szą się bać o swo­ją przy­szłość. Ale te, do któ­rych tra­fia za­le­d­wie 100-150 aut, bę­dą mieć du­że kło­po­ty z utrzy­ma­niem opła­cal­no­ści in­te­re­su.

Spraw­ny sys­tem re­cy­klin­gu ma w pol­skich re­aliach klu­czo­we zna­cze­nie: na je­den re­je­stro­wa­ny w Pol­sce no­wy sa­mo­chód oso­bo­wy przy­pa­da aż sześć aut uży­wa­nych. Na in­nych ryn­kach eu­ro­pej­skich ta pro­por­cja wy­no­si 1 do 3, a na­wet 1 do 2. W do­dat­ku więk­szość re­je­stro­wa­nych w Pol­sce sa­mo­cho­dów to po­jaz­dy wy­eks­plo­ato­wa­ne, mające prze­szło 10 lat. Po­twier­dza­ją to sta­ty­sty­ki celne: au­ta 10-let­nie i star­sze to w za­leż­no­ści od mie­sią­ca 45-47 proc. im­por­tu.

Reklama
Reklama
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama