Igrzyska są doskonałą okazją do zaprezentowania najnowszej mody i postępu technologicznego w sprzęcie sportowym i strojach, a ich producenci mają nadzieję na zwiększenie sprzedaży w czasie, gdy na wielu rynkach panuje zamęt. W odróżnieniu od mundialu, mistrzostw świata w piłce nożnej, olimpiada nie ogranicza reklam, co pozwala wszystkim producentom kostiumów i butów prezentować swe marki wszędzie największej widowni świata.
- Takie marki jak Nike, Adidas czy Puma znajdą się więc w samym centrum uwagi podczas najbardziej emocjonujących chwil — uważa regionalny (Europa, Bliski Wschód, Afryka, Azja Płd.) szef firmy oceny marek Repucom, Danny Townsend. — Umowy sponsorskie ze sportowcami, którzy mają szansę na dużą uwagę mediów, takich jak Usain Bolt, czy Jessica Ennis będą mieć ogromne znaczenie.
- Nasze oszacowania z olimpiady w Pekinie wskazują, że ok. 3,6 mld ludzi na świecie oglądało przynajmniej część transmisji telewizyjnych. Pokazanie się marki przed taką widownią ma ogromny wpływ na sprzedaż jej wyrobów — dodał.
Potrójny złoty medalista z Jamajki, Bolt jest twarzą niemieckiej Pumy, trzeciego największego producenta sprzętu sportowego, za Nike i Adidasem. — Olimpiada jest największą sceną dla każdej marki związanej ze sportem. Gdy Usain Bolt biegnie na 100, 200 metrów, czy w sztafetach, to cały świat będzie wpatrzony w telewizję — mówi prezes Pumy, Franz Koch.
Adidas zainwestował bardzo dużo, aby mógł być oficjalnym partnerem olimpiady, dziesiątki tysięcy ochotników i oficjele będą ubrani w jego stroje z charakterystycznymi trzema paskami. Niezależnie od tego firma ma od dawna umowę na dostarczanie strojów i sprzętu ekipie sportowców z Wielkiej Brytanii, wśród których jest fotogeniczna Jessica Ennis, nadzieja na olimpijskie złoto w ośmioboju.