Sprzedaż energetyków przyspieszyła

Hossa na rynku napojów pobudzających już minęła. Ale tempo ich sprzedaży znów przyspiesza

Publikacja: 13.09.2012 00:50

Wydatki na napoje pobudzające dają Polsce miejsce w czołówce Europy

Wydatki na napoje pobudzające dają Polsce miejsce w czołówce Europy

Foto: Rzeczpospolita

– Rynek napojów energetycznych jest w fazie rozwoju i ma perspektywy, aby nadal się zwiększać – mówi Dorota Liszka, rzeczniczka grupy Maspex, która od niemal dwóch lat produkuje energetyk Tiger na licencji Dariusza Michalczewskiego.

Firma badawcza Nielsen policzyła, że w ciągu siedmiu miesięcy tego roku Polacy kupili o 16,4 proc. napojów energetycznych więcej niż rok wcześniej. Tylko w lipcu wzrost przekroczył, rok do roku, 17 proc.

Ceny w dół

Sprzedaż energetyków przyspieszyła po niemal trzech latach spowolnienia. Hamowanie zaczęło się w 2009 r. W ubiegłym roku według Nielsena wielkość rynku poszła w górę o ponad 5 proc. Tymczasem jeszcze w połowie ubiegłej dekady rosła o kilkadziesiąt procent rocznie. Rekordowy był dla branży 2007 r. Kupiliśmy wówczas o prawie 150 proc. energetyków więcej niż rok wcześniej.

Według instytutu Euromonitor International polski rynek napojów energetycznych ma szanse rosnąć stopniowo jeszcze przez kilka lat. Prognozuje, że w 2016 r. kupimy ich o niemal 11 proc. więcej niż w 2011 r.

– Tym, co ostatnio sprzyjało popytowi na napoje energetyczne, była pogoda, ważna dla sprzedaży wszystkich napojów. Nie bez znaczenia jest także aktywność reklamowa części firm, co jest dobre dla całej kategorii –  mówi Liszka.

W I półroczu twarzą marki Black firmy FoodCare został bokser Mike Tyson. Tylko w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku jej sprzedaż urosła o prawie 160 proc.

Na rynku umocnił się także Tiger. – Porównując siedem miesięcy tego roku do takiego samego okresu rok wcześniej, odnotowaliśmy wzrost udziałów zarówno w ujęciu ilościowym, jak i wartościowym o ok. 10 pkt proc. – mówi Liszka. Twarzą produkowanego przez Maspex napoju został w tym roku Mamed Khalidov, czołowy zawodnik MMA.

Boom sprzed kilku lat doprowadził to tego, że na rynku pojawiło się wiele marek. Efektem jest zaostrzenie konkurencji i spadek cen. Tempo, w jakim rośnie wartość polskiego rynku energetyków, zwiększa się wolniej niż jego wielkość. Nielsen podaje, że od stycznia do lipca tego roku urosła o ok. 10 proc. Z powodu walki cenowej z rynku wycofała się w tym roku firma Kofola, właściciel marki R20.

Anna Czerniecka z Red Bull Polska zwraca uwagę, że wartość rynku energetyków rośnie wolniej niż jego wielkość także dlatego, że coraz większe udziały w nim mają sieci dyskontowe oferujące tańsze produkty. Marki własne sieci należą do tych energetyków, które zyskują w tym roku na popularności.

Nie brakuje jednak firm, które w dalszym ciągu widzą szansę na zaistnienie w branży. W I półroczu z marką Demon dołączyła do nich Agros-Nova, czołowy producent soków i napojów owocowych. W firmie usłyszeliśmy, że jest zadowolona z debiutu swojego napoju, mimo braku reklam. W sierpniu sprzedaż Demona była dwukrotnie wyż-sza niż miesiąc wcześniej.

W branży nie brakuje głosów, że rynek energetyków czeka konsolidacja w najbliższych latach. Według Czernieckiej nie należy jednak spodziewać się rewolucji w jego ścisłej czołówce, wśród której wymienia Red Bulla, Tigera i Blacka.

Lodowe pobudzanie

Początkowo sprzedaż energetyków napędzała przede wszystkim ich klasyczna odmiana. Dziś na znaczeniu zyskują innowacyjne produkty.

Jedną z pierwszych nowości były shoty, czyli skondensowane napoje w małych opakowaniach. W Polsce jednak się nie przyjęły, ponieważ nadal duża grupa konsumentów pije energetyki, aby ugasić pragnienie.

Coraz większym powodzeniem cieszą się smakowe odmiany energetyków, m.in. z dodatkiem soków. W takiej wersji swój napój Burn sprzedaje w Polsce Coca-Cola. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku łączna sprzedaż oferowanych przez nią energetyków, w tym Monstera, urosła o 13 proc.

Jeszcze dalej poszły Maspex – wprowadzając wodę o właściwościach pobudzających – oraz FoodCare, który wystartował z energetykami w postaci sorbetu.

Szanse dla branży

Co może sprzyjać rozwojowi polskiego rynku energetyków

? wzrost popularności napojów funkcjonalnych, czyli z dodatkami regulującymi działanie organizmu

? niższe spożycie per capita niż np. w krajach z regionu, jak Estonia i Węgry

? innowacyjność, czyli m.in. nowe smaki, opakowania czy dodatki

? wprowadzanie na rynek innych niż napoje produktów o właściwościach pobudzających

? duże nakłady na promocję

Zagrożenia dla branży

Co może zaszkodzić rynkowi energetyków

? duże rozdrobnienie branży i rosnąca konkurencja, przekładające się na małą rentowność i wolniejsze tempo rozwoju rynku w ujęciu wartościowym

? wzrost ceny surowców, w tym opakowań

? kryzys gospodarczy, który może zahamować tempo rozwoju konsumpcji

? presja na ceny ze strony sieci dyskontowych

? wprowadzenie prawa ograniczającego sprzedaż lub promocję energetyków

Opinie

Iwona Jacaszek dyrektor ds. korporacyjnych Cola-Cola HBC

Polska Konsumenci szukają napojów energetycznych, które nie tylko dodadzą im energii, ale będą też wyróżniać się np. smakiem. Stąd też pojawiające się na rynku kolejne odmiany smakowe, a także z obniżoną kalorycznością. Udziały smakowych napojów energe- tyzujących wynoszą dziś ok. 10 proc. Zmienia się też struktura rynku w zakresie opakowań. Najważniejszymi są puszka o poj. 0,25 l oraz litrowe opakowanie typu PET. Na oba przypada niemal 90 proc. sprzedaży. Wraz ze wzrastającym znaczeniem handlu nowoczesnego utrzymuje się rozwój sprzedaży marek własnych.

Marek Sypek prezes Agros-Nova

Rynek energetyków jest bardzo konkurencyjny, ale – jak pokazują przykłady z ostatnich lat – również nadal szeroko otwarty na kolejne marki i pomysły. Badania i praktyka rynkowa potwierdzają, że konsumenci szukają nowości i są gotowi przestawić się na nowe marki. Dlatego wymyśliliśmy markę Demon i zdecydowaliśmy się wejść na ten rynek. Mimo ostrej rywalizacji atutem kategorii pozostaje marża wyższa niż w sokach i napojach owocowych. Popyt na energetyki pobudzają, m.in. duża aktywność marketingowa i spadek cen.

Wiesław Włodarski właściciel FoodCare

W 2012 r., m.in. za sprawą naszej marki Black, wartość rynku energetyków może zwiększyć się o 10 proc. Docelowo, czyli po konsolidacji i zakończeniu ostrej rywalizacji cenowej, ma ona szansę przekroczyć 1 mld zł. Dziś jest ponad 20 marek, ale większość nie zdobyła znacznych udziałów rynkowych. W najbliższych dwóch latach zostanie dwóch–trzech graczy, którzy będą rozdawać karty. Na weryfikację sił na rynku wpływ będą miały m.in. sieci handlowe, które ze względu na małą opłacalność nie będą chciały współpraco- wać z małymi firmami.

Wysokie marże to już przeszłość

Adam Bogacz, prezes AKB Consulting

Rz: Rynek energetyków w Polsce nadal będzie się rozwijał?

Adam Bogacz: Boom sprzed kilku lat, kiedy sprzedaż rosła po kilkadziesiąt procent rocznie, mamy już za sobą. Obecnie rozwój może się odbywać dzięki innowacyjnym smakom czy opakowaniom oraz składnikom zwiększającym funkcjonalność, czyli wpływ energetyków na organizm, jak np. żeń-szeń czy guarana. Zyskiwać na znaczeniu będą też napoje oparte na zdrowszej koncepcję, jak np. marka Green-Up.

FoodCare wprowadził ostatnio sorbety energetyczne. Czy tego typu innowacji może być więcej?

W ostatnich lata mamy do czynienia, głównie w USA, ze zjawiskiem, które można nazwać energetyzacją żywności. Właściwości pobudzające mają już np. gumy do żucia czy batony.

Szybki rozwój rynku energetyków sprawił, że weszła na niego duża liczba graczy. Jak to przekłada się na opłacalność tego biznesu?

Jego rentowność systematycznie spada. Kiedy rynek przestał szybko rosnąć, a kolejni gracze wchodzili na niego – m.in. znane za granicą Monster i Rockstar, a także marki prywatne – musiało dojść do konkurowania ceną. Zdrożały też surowce i opakowania. O wysokich marżach branża może zapomnieć.

Czy polskie energetyki mogą stać się popularne za granicą?

Zapowiedzi planów eksportowych traktuję jako działania PR, a nie oparte na rzeczywistych możliwościach firm. Nie znam przykładów, które można byłoby uznać za sukces.

—rozmawiała Beata Drewnowska

 

– Rynek napojów energetycznych jest w fazie rozwoju i ma perspektywy, aby nadal się zwiększać – mówi Dorota Liszka, rzeczniczka grupy Maspex, która od niemal dwóch lat produkuje energetyk Tiger na licencji Dariusza Michalczewskiego.

Firma badawcza Nielsen policzyła, że w ciągu siedmiu miesięcy tego roku Polacy kupili o 16,4 proc. napojów energetycznych więcej niż rok wcześniej. Tylko w lipcu wzrost przekroczył, rok do roku, 17 proc.

Pozostało 95% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca