„Norwegia podobnie jak Kanada uważa, że unijne postanowienia są bezpodstawne – głosi oświadczenie resortu ds. gospodarki rybnej w Oslo. – Populacja fok, na które polują norwescy zawodowcy, nie jest zagrożona, a polowania na nie są prowadzone pod kontrolą i etyczny sposób, gwarantując dobrostan tych zwierząt".
Od 2010 r. Unia zakażała handlu wyrobami pochodzącymi z fok, poza sprzedażą bez zysku wyrobów pochodzących z tradycyjnych polowań dokonywanych przez rdzenną ludność Inuitów.
Unia Europejska stoi na stanowisku, ze stosowane metody polowań są okrutne, dokonuje się ich z użyciem hakapiku – skrzyżowania młotka z czekanem, aby nie uszkadzać futra - pałki z metalowym szpicem służącej do ogłuszania zwierząt przed ich uśmierceniem.
Przeciwnicy takich polowań twierdzą, że niektóre zwierzęta są obdzierane ze skóry, gdy są nadal przytomne.
Kanada i Norwegia, które rocznie zabijają dziesiątki tysięcy fok, twierdzą, że ich metoda polowań nie jest okrutna.