Zadłużone samorządy kupują coraz mniej autobusów. Z braku unijnego dofinansowania rynek autobusów miejskich skurczył się w pierwszych dziewięciu miesiącach o 42 proc. W tym samym okresie sprzedaż wszystkich autobusów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony zmalała o 9,8 proc., do 930 pojazdów – podała badająca polski rynek firma JMK. Specjaliści spodziewają się, że do końca roku sprzedaż może spaść nawet o 25 proc. Jest to spowodowane słabnącym popytem w segmencie miejskim.
W ofercie pojawi się ukraiński Bogdan oraz Białoruski MAZ, które pokazały ofertę niskopodłogowych autobusów miejskich na trwającej do piątku, 12 października, na wystawie komunikacji miejskiej Transexpo w Kielcach. W poprzednich latach w Kielcach wystawiała pojazdy Lwowska Fabryka Autobusów (LAZ). Specjalnie dla polskich odbiorców producenci ze Wschodu przygotowali samochody wykorzystujące dobrze znane w Polsce zachodnie komponenty, w tym silniki, automatycznie skrzynie biegów i osie, dzięki czemu ich wyroby spełniają bieżące normy, łatwiej jest także o części zamienne. – Planujemy sprzedaż 20-30 autobusów rocznie – zdradza Wiaczesław Kmieciński z działu eksportu spółki Bogdan. Dodaje, że Bogdan duże nadzieje wiąże z 12-metrowym, hybrydowym modelem, którego prototyp został wystawiony w Kielcach.
Podobne plany ma MAZ, który już w 2011 sprzedał w Polsce autobusy, w tym roku zaoferuje miejski MAZ 103. Białoruskie autbusy są tańsze od konkurencji o 25-35 proc.
Nowi dostawcy oraz ich niskie ceny są z niepokojem obserwowani przez lokalnych producentów. – Firmy zza wschodniej granicy są groźniejszą konkurencją niż koncerny z Chin – uważa dyrektor sprzedaży Solaris Bus & Coach Tomasz Woźniak. Największy polski producent autobusów Solaris po dziewięciu miesiącach zdobył 21,5 proc. udziału w rynku – 3 punkty proc. mniej niż rok wcześniej. Według Woźniaka Solaris wyprodukuje w tym roku ponad tysiąc autobusów, ale ten wynik będzie zostanie wypracowany przez większy niż w 2011 roku eksport. Solaris po raz pierwszy sprzedał autobusy w Belgii i Finlandii i łącznie na liście odbiorców bolechowskiego producenta jest 26 państw. W eksporcie ma pomóc m.in. elektryczny, 12-metrowy autobus. Pierwszy egzemplarz kupiło przedsiębiorstwo przewozowe w Brunszwiku.
Z kolei udział Autosana w polskim rynku zmalał o blisko połowę, do 6,5 proc. Autosan przewiduje, że do końca roku wyprodukuje 120 autobusów. Wynik jest poniżej oczekiwań m.in. z powodu słabszego niż w poprzednich latach eksportu.