Ubezpieczyciel udoskonalił sposób taryfikacji, dzięki czemu teraz kalkulacja bazuje na
3,6 mln profilów, a nie 30 tysiącach, jak było dotychczas. Podobny ruch firma wykonała w czerwcu tego roku, gdy zmianę taryfikacji wprowadziła do wyliczeń składki w polisach OC.
– Po wprowadzeniu bardziej zaawansowanej taryfikacji w OC w ciągu pięciu miesięcy sprzedaż nowych polis wzrosła o 70 proc. Liczymy, że w casco też obserwować będziemy bardzo duże zainteresowanie klientów – mówi Andrzej Jarczyk, prezes grupy Uniqa. Udało się to osiągnąć bez obniżania samego poziomu taryfy. Podobnie ma być w przypadku autocasco.
– Część rynku może czuć pokusę powrotu do walki cenowej. My w niej na pewno nie będziemy brać udziału. Możemy jednak zapewnić, że nasi klienci dostaną perfekcyjnie wyliczoną składkę za ubezpieczenie dzięki bardzo zaawansowanemu systemowi taryfikacji – mówi Paweł Boryczka, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Komunikacyjnych Uniqa.
Rynek ubezpieczeń komunikacyjnych czekają ciężkie czasy chociażby ze względu na fakt, że wyczerpał się potencjał podwyżek, sprzedaje się coraz mniej nowych samochodów, a ludzie ograniczają wydatki w obawie przed spowolnieniem gospodarczym. Według Uniqa wprowadzenie zaawansowanej taryfikacji połączonej z weryfikacją klientów w bazie polis Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego pozwala na zaproponowanie bezszkodowym kierowcom cen niższych nawet o kilkadziesiąt procent.