Uniqa da maksymalną zniżkę po trzech latach

Firma wprowadza na rynek nowe autocasco i planuje dynamiczny wzrost w tym segmencie.

Publikacja: 25.11.2012 23:34

Ubezpieczyciel udoskonalił sposób taryfikacji, dzięki czemu teraz kalkulacja bazuje na

3,6 mln profilów, a nie 30 tysiącach, jak było dotychczas. Podobny ruch firma wykonała w czerwcu tego roku, gdy zmianę taryfikacji wprowadziła do wyliczeń składki w polisach OC.

– Po wprowadzeniu bardziej zaawansowanej taryfikacji w OC w ciągu pięciu miesięcy sprzedaż nowych polis wzrosła o 70 proc. Liczymy, że w casco też obserwować będziemy bardzo duże zainteresowanie klientów – mówi Andrzej Jarczyk, prezes grupy Uniqa. Udało się to osiągnąć bez obniżania samego poziomu taryfy. Podobnie ma być w przypadku autocasco.

– Część rynku może czuć pokusę powrotu do walki cenowej. My w niej na pewno nie będziemy brać udziału. Możemy jednak zapewnić, że nasi klienci dostaną perfekcyjnie wyliczoną składkę za ubezpieczenie dzięki bardzo zaawansowanemu systemowi taryfikacji – mówi Paweł Boryczka, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Komunikacyjnych Uniqa.

Rynek ubezpieczeń komunikacyjnych czekają ciężkie czasy chociażby ze względu na fakt, że wyczerpał się potencjał podwyżek, sprzedaje się coraz mniej nowych samochodów, a ludzie ograniczają wydatki w obawie przed spowolnieniem gospodarczym. Według Uniqa wprowadzenie zaawansowanej taryfikacji połączonej z weryfikacją klientów w bazie polis Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego pozwala na zaproponowanie bezszkodowym kierowcom cen niższych nawet o kilkadziesiąt procent.

Uniqa weryfikuje też grupę docelową, do której kieruje ofertę. W portfolio firmy duża część klientów to kierowcy jeżdżący samochodami ponad-

ośmioletnimi, teraz agenci mają być zachęcani, by ubezpieczać młodsze i droższe auta. Ma to pozytywnie przełożyć się na rentowność firmy.

Spółka wprowadziła jednocześnie autocasco w trzech wariantach: oszczędnym MotoMini, MotoMaxi oraz MotoMega. Standardowy wariant za niewielką składkę MotoMini chroni od ryzyk żywiołowych. Za dopłatą 20 proc. składki można go rozszerzyć o ryzyko kradzieży oraz rabunku (rozboju) pojazdu. Pakiety MotoMaxi i MotoMega zabezpieczają przed wszystkimi ryzykami (formuła All risk). W dwóch rozbudowanych wariantach zniesione zostały: udział własny, amortyzacja do piątego roku eksploatacji oraz konsumpcja sumy ubezpieczenia, a gwarancja sumy ubezpieczenia dostępna jest do ósmego roku eksploatacji. Nowością w ofercie jest gwarancja sumy ubezpieczenia dla pojazdów fabrycznie nowych do 12 miesięcy.

Firma zweryfikowała też sposób naliczania zniżek. Teraz maksymalny, 60-proc. rabat, można uzyskać po trzech latach bezszkodowej jazdy. Można też za dopłatą skorzystać z opcji, która pozwala zachować zniżki, w przypadku wystąpienia jednej szkody w roku. – Tworząc nowe produkty, kierowaliśmy się zasadą „Każdy płaci za to, czego faktycznie potrzebuje". Zależało nam na uelastycznieniu i uproszczeniu produktów dla klientów indywidualnych. Zapewnia to wybór wariantów casco z możliwością dodatkowych opcji i rozszerzeń oraz świadczeń assistance. Jednocześnie skupiliśmy się na tym, by zwiększyć konkurencyjność cenową, ale także poprawić rentowność jeszcze lepiej dostosowując cenę do ryzyka – dodaje Paweł Boryczka.

Uniqa po trzech kwartałach uplasowała się na szóstej pozycji na rynku ubezpieczeń majątkowych. Udział produktów komunikacyjnych w przychodach to 55 proc., a łączny przypis ze składki komunikacyjnej – 482 mln zł. Przypis z autocasco stanowi 19 proc. sprzedaży.

Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biznes
Ogromna inwestycja Microsoftu w Europie. Koncern składa obietnicę
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne