W zasadzie wszystko jest już jasne, choć producenci czarnego złota nadal czekają na walne. Ale państwowy właściciel w śląskich spółkach raczej nic nie zmieni, podobnie jak OFE w prywatnej Bogdance.
Wielkie wybory ominęły tylko największą spółkę w branży – Kompanię Węglową, gdzie kadencja zarządu kończy się w przyszłym roku.
Na czele zarządu największego w UE producenta węgla koksowego (baza do produkcji stali), czyli Jastrzębskiej Spółki Węglowej, już po raz trzeci stanie Jarosław Zagórowski. W zarządzie tej firmy jedynym nowym członkiem jest wiceprezes ds. technicznych Jerzy Borecki, który zastąpi Andrzeja Tora – ten nie wystartował w konkursie.
Większe zmiany nastąpiły z kolei w Katowickim Holdingu Węglowym. Choć plotkowano, że na czele zarządu może stanąć nawet wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, to stanowisko prezesa spółki zachował Roman Łój. Zmienionych zostało za to dwóch wiceprezesów. Największym zaskoczeniem były wybory wśród załogi wiceprezesa pracowniczego. Górnicy po 12 latach pożegnali się z Waldemarem Mrozem, wybierając na jego następcę Tadeusza Skotnickiego. Z kolei Mariusza Wilkosza na stanowisku wiceprezesa ds. produkcji zastąpił dotychczasowy dyrektor kopalni Mysłowice-Wesoła – Robert Łaskuda.
Wielkich zmian nie było też w Węglokoksie, gdzie prezesem pozostał Jerzy Podsiadło. Ale Bogusława Oleksego na stanowisku wiceprezesa ds. finansowych zastąpił Robert Kwaśniak (m.in. były wiceminister finansów). Z kolei nowo utworzone stanowisko wiceprezesa ds. grupy kapitałowej objął Sławomir Suchoń.